Do rezerwatu Jeleniak Mikuliny i uroczyska Krywałd

Autor:
Edward Wieczorek
Data publikacji:
20 Wrzesień 2021
Odsłuchaj tekst

Lasy Lublinieckie (czy jak kto woli – Lubliniecko-Tarnogórskie) są zwartym kompleksem leśnym o powierzchni 80 tys. ha – najdalej na wschód wysuniętą pozostałością Puszczy Śląskiej. Ich urok możemy poznać wędrując znakowanymi trasami rowerowymi – zwłaszcza Leśną Rajzą lub szlakami pieszymi (żółtym Szlakiem Rezerwatów Przyrody, czy zielonym Szlakiem Powstań Śląskich). Są one atrakcyjne zarówno latem, kiedy wycieczce cienistymi drogami leśnymi towarzyszy aromat żywicznych sosen, jak i jesienią, gdy w dywanie mchów i wrzosów znaleźć można piękne okazy grzybów. Ich rozległe przestrzenie kryją zapomniane uroczyska, miejsca niegdysiejszej działalności człowieka i śródleśne osady (np. Brusiek, Kokotek, Piłka, Pusta Kuźnica), stanowiące dziś miejsce rekreacji mieszkańców Górnośląsko-Zagłębiowskiej Metropolii.
Proponuję Państwu niedługą wycieczkę rowerową (ok. 32 km) z Koszęcina do Koszęcina. Dojazd własnym transportem do Koszęcina lub linią S8 Kolei Śląskich: Katowice – Lubliniec (kilkanaście połączeń dziennie).

Zanim ruszymy na trasę, czyli atrakcje Koszęcina

Koszęcin jest sporą wsią (4,5 tys. mieszkańców), stanowiącą od poł. XVI do lat 30. XVII w. własność Kochcickich. Andrzej Kochcicki był mecenasem kuźnika i pisarza Walentego Roździeńskiego, autora poematu „Officina ferraria, abo huta i warstat z kuźniami szlachetnego dzieła żelaznego…”. Kolejnymi, znanymi właścicielami była rodzina książąt Hohenlohe-Ingelfingen, która w latach 1819-1945 miała tu siedzibę rozległego majątku. Za czasów Hohenlohe-Ingelfingen istniały w Koszęcinie: cegielnia, wapiennik, młyny, olejarnia, potażarnia, browar, gorzelnia, kilkanaście sklepów; funkcjonował niewielki szpital i dom starców.
W centrum wsi (na północ od stacji kolejowej) znajduje się zespół pałacowy – od 1953 r. siedziba Zespołu Pieśni i Tańca „Śląsk” im. Stanisława Hadyny, z klasycystycznym pałacem książąt Hohenlohe-Ingelfingen z 1829-1830, zbudowanym na pozostałościach XVII-wiecznego zamku Kochcickich, W pałacu mieszczą się biura zespołu, pomieszczenia reprezentacyjne i hotelowe. W północnym narożniku pałacu znajduje się kaplica zamkowa MB Wniebowziętej i Świętych Męczenników Dionizego i Witalisa z 1609 r., z kryptą grobową Hohenlohe-Ingelfingen i brązowymi tablicami epitafijnymi.

Pałac w Koszęcinie od strony dziedzińca i parku, foto Edward Wieczorek

O atrakcjach zespołu pałacowo-parkowego w Koszęcinie więcej tu:

W sąsiedztwie pałacu są też: oficyna folwarczna z XIX w., przebudowana w 2007 r. na Dom Pracy Twórczej im. Adolfa Dygacza i Izbę Pamięci Zespołu „Śląsk” oraz dawna ujeżdżalnia z XIX w., przebudowana w 2006 r. na Pawilon im. Elwiry Kamińskiej, z nowoczesną salą widowiskową, salami prób i nagrań. Pałac otacza park krajobrazowy pow. 22 ha, ukształtowany w 1. poł. XIX w., ze stawem na osi widokowej.
W parku stoi m.in.„Ławeczka Stanisława Hadyny” (2006) i „Ławeczka Elwiry Kamińskiej” (2019), obie proj. Marka Maślańca.

Koszęcin, ławeczka Stanisława Hadyny w parku, foto Edward Wieczorek

W klasycystycznym budynku dawnego zarządu dóbr pałacowych ma swoją siedzibę Nadleśnictwo Lasów Państwowych Koszęcin, zaś na północnym skraju wsi wznosi się neogotycki kościół parafialny Najświętszego Serca Pana Jezusa (1908 r.).

Koszęcin, dawny zarząd dóbr książąt Hohenlohe-Ingelfingen - siedziba Nadleśnictwa Koszęcin, foto Edward Wieczorek

O budynku więcej tu:

W drogę!

Naszą wycieczkę zaczynamy od dworca kolejowego w Koszęcinie, kierując się ul. Kolejową na wschód – do drewnianego kościoła Świętej Trójcy. To jedna z budowli Szlaku Architektury Drewnianej województwa śląskiego, zarazem początek Pętli Częstochowskiej tego szlaku. Świątynia powstała w XVIII w. na miejscu starszego, legendarnego kościółka z XVI w., którego historię powstania pokazuje najstarszy znany mi „komiks” – XVI-wieczny ośmiopolowy obraz na desce na południowej ścianie kościoła pt. „Objawienie Trójcy Świętej”. Ukazuje on legendarne wydarzenia związane z budową odpustowego wówczas kościoła z wierszowanym komentarzem w języku polskim.

Koszęcin, kościół Świętej Trójcy, foto Tomasz Gębuś, slaskie.travel

We wnętrzu kościółka zachowało się ciekawe barokowe wyposażenie (m.in. ołtarz główny z gotycką Pietą z 1510 r., ołtarze boczne, ambona) oraz kopie skradzionych gotyckich rzeźb. Warto też skierować wzrok na sufit, na którym znajduje się niezwykle barwna XIX-wieczna polichromia Świętej Rodziny z młodziutką Matką Bożą.


Koszęcin, wnętrze kościoła Świętej Trójcy i obraz Świętej Rodziny na stropie, foto Edward Wieczorek

O kościółku więcej tu:

 

Za kościołem dojeżdżamy do drogi wojewódzkiej 907 Koszęcin – Tworóg, w którą skręcamy w prawo, by po kilkuset metrach, za wiaduktem kolejowym ponownie skręcić w prawo – w las. Jedziemy śródleśną Drogą Kościółkową, którą nigdyś zmierzali do kościoła Świętej Trójcy w Koszęcinie kuźnicy, smolarze i kurzace (węglarze) z Pustej Kuźnicy i Kokotka. Droga jest wysypana szutrem, co w przypadku jazdy rowerem nie daje komfortu, ale i tak lepsze to od piachu, w którym grzęzną opony.

Koszęcin, Droga Kościółkowa, foto Edward Wieczorek

Po ponad 3 km Droga Kościółkowa doprowadza nas do miejsca postojowego z ławeczkami, wiatą i domkiem myśliwskim Randez Vous. Tu skręcamy w prawo. Kilkadziesiąt metrów dalej z lewej strony pojawia się wschodnia granica rezerwatu Jeleniak Mikuliny, a z prawej malowniczy śródleśny staw Siewniok, nie należący do rezerwatu.

Koszęcin, miejsce postojowe z domkiem myśliwskim Randez Vous, foto Edward Wieczorek

Śródleśne stawy, jak chociażby Jeleniak, Mikuliny czy Siewniok, służyły niegdyś młynarzom do spiętrzania wód, a później właścicielom Koszęcina do hodowli ryb (a przy okazji małej retencji). Miejscowa ludność twierdzi, że książę Hohenlohe miał w lesie tyle stawów ile było piątków kalendarzu i w każdy z postnych piątków spożywał ryby z innego stawu. Obecnie zmiany jakie następują w wodzie z powodu rozkładu roślin i tworzeniem się kwasów humusowych, spowodowały w większości z nich zanik ryb.

Koszęcin, staw Siewniok, foto Edward Wieczorek

Droga od stawu doprowadza nas po niespełna dwóch kilometrach do Rokosiego Mostu na rzeczce Leśnicy – prawobrzeżnym dopływie Małej Panwi, malowniczo meandrującym wśród lasów i śródleśnych wydm.

Koszęcin, Rokosi Most foto Edward Wieczorek

Nazwa drewnianego, wzmocnionego stalowymi legarami, Rokosiego Mostu pochodzi od nazwiska młynarza Rokosza, który blisko 200 lat temu wybudował w pobliżu młyn wodny. Niegdyś istniały tutaj żeremia bobrów, które w 1994 r. wpuszczono ponownie do tej rzeki.
Po kilometrze dojeżdżamy do leśnej drogi, prowadzącej z Koszęcina do Piłki (przedłużenie koszęcińskiej ul. Dąbrówki), na której skręcamy w lewo, i po półtora kilometrze dojeżdżamy do uroczyska Potempowe z grupą ponad 200-letnich dębów.

Piłka, uroczysko Potempowe i kapliczka św. Huberta, foto Edward Wieczorek

Do 2013 r. stała tu gajówka, rozebrana z powodu dekapitalizacji (koszt remontu przewyższał ponoć jej wartość). Na jej miejscu postawiono kilka ławeczek i stolików, tworząc dla turystów leśne miejsce wypoczynkowe, a w pobliżu – drewnianą kapliczkę św. Huberta. Nasza trasa ponownie przekracza Leśnicę i na rozdrożu – skręca w prawo, do Piłki. Zanim pojawi się zabudowa wsi, mijamy piękny pomnikowy dąb.

Piłka, dąb przy ul. Koszęcińskiej (i rower dla porównania jego grubość), foto Edward Wieczorek

Śródleśna osada

Śródleśna wieś letniskowa Piłka nad rzeką Leśnicą liczy dziś niespełna 100 stałych mieszkańców, jednak jest sporym skupiskiem domów letniskowych dla mieszkańców Górnośląsko-Zagłębiowskiej Metropolii, zwłaszcza Bytomia i Piekar Śląskich. Badania archeologiczne prowadzone w 1933 r. wykazały w okolicy ślady osadnictwa neolitycznego, tzw. kultury pucharków lejkowych (z ok. 1300 p.n.e.). W czasach nowożytnych należała do dóbr koszęcińskich. W XIX w. był tu tartak i młyn (nazwa Piłka, Piła pochodzi od tartaku – piły). Kiedy w 1884 r. w odległych o 3 km na północ od Piłki Rusinowicach przeprowadzono linię kolejową Wrocław – Kalety, część mieszkańców znalazła zatrudnienie w Lublińcu, Kaletach czy Tarnowskich Górach.
W centrum wsi, na skrzyżowaniu ul. Koszęcińskiej, Podleskiej i Słonecznej skręcamy w lewo w ul. Podleską i po 300 m docieramy do restauracji „Pod Dębami”, gdzie możemy czegoś się napić i coś zjeść (o jej dostępności warto upewnić się tel. 531 212 101; http://www.restauracjapoddebami.pl)

Piłka, restauracja "Pod Dębami", foto Edward Wieczorek

Piłka, leśna droga, foto Edward Wieczorek

Od restauracji kontynuujemy wycieczkę w kierunku południowym ul. Podleską, która po kilkuset metrach łączy się z szutrową tzw. Drogą Lubliniecką. Niegdyś mieszkańcy Drutarni (dziś w granicach Kalet) chodzili nią do Bruśka i Lublińca. Droga Lubliniecka po kilkuset metrach (od Piłki 1 kilometr) doprowadza nas do tablic informacyjnych rezerwatu Jeleniak Mikuliny i grobli północnej stawu Mikuliny – jednego z dwóch akwenów rezerwatu (nazwa pochodzi od nazwiska niegdysiejszego młynarza Mikuły).
Grobla, odbudowana w 2021 r. obsadzona jest sosnami i kilkoma dębami. Stanowi ona ładny punkt widokowy na staw Mikuliny

Rezerwat Jeleniak Mikuliny, staw Mikuliny, foto Edward Wieczorek

Jeleniak-Mikuliny

Jeleniak-Mikuliny jest rezerwatem faunistycznym o pow. 120 ha.  Tworzą go dwa płytkie, zarastające stawy (Mikuliny i Jeleniak), położone w niecce międzywydmowej, otoczone trzęsawiskami, lasem i fragmentem polany śródleśnej. Utworzono go w 1957 r. dla ochrony stanowiska lęgowego żurawi (gniazdujących tu od co najmniej 1840 r.) oraz torfowiska z pierwotną roślinnością bagienną i przybrzeżną. Występuje tu także prawie 200 gatunków roślin naczyniowych – w tym wiele objętych ochroną (jak np. owadożerna rosiczka okrągłolistna).

Rezerwat Jeleniak Mikuliny, staw Mikuliny, foto Edward Wieczorek

Więcej o rezerwacie tu:

W 2010 r. doszło do uszkodzenia grobli stawu Mikuliny, co spowodowało obniżenie lustra wody i osuszenie znajdujących się obok torfowisk. Zagroziło to chronionemu środowisku i wymusiło regulację stosunków wodnych, zakończoną wykonaniem w 2021 r. nowego ogroblowania i stawideł.

Rezerwat przyrody Jeleniak-Mikuliny, staw Mikuliny, foto Edward Wieczorek

Nowo zbudowaną groblą możemy podjechać (podejść) do stawidła z miejscem widokowym na malowniczy staw Mikuliny i wrócić na drogę z Piłki, kierując się na południe.
Po kolejnych dwóch kilometrach  przy tablicy informacyjnej rezerwatu odchodzi w lewo kolejna grobla, położona  między trzcinowiskiem stawu Mikuliny, a zarastającym stawem Jeleniak. Możemy nią podjechać (podejść) w głąb rezerwatu, ale wśród trzcin niewiele zobaczymy.

Rezerwat Jeleniak Mikuliny, trzcinowiska nad stawem Jeleniak, foto Edward Wieczorek

Po kolejnym kilometrze (od Piłki 4 km) dojeżdżamy do skrzyżowania naszej drogi z Drogą Kościółkową. Przecinamy skrzyżowanie na wprost i trzymając się wyraźnej szutrowej nawierzchni jedziemy w kierunku południowym i południowo wschodnim, by po 4 km dotrzeć do poznanej już na początku drogi wojewódzkiej 907 Koszęcin – Tworóg. Na szosie skręcamy w prawo i po chwili we wsi Brusiek, przed mostem na Małej Panwi – ponownie w prawo – w ul. Przylasek.

*

Gdybyśmy pojechali drogą 907 prosto, po niespełna 800 metrach dotarlibyśmy do drewnianego kościoła św. Jana Chrzciciela – obiektu Szlaku Architektury Drewnianej województwa śląskiego.

Brusiek, kościół św. Jana Chrzciciela, foto Edward Wieczorek

O kościele tu:

*

Z wiejskiej ul. Przylasek droga  przechodzi w leśny dukt, z którego po ok. 3 km na rozdrożu należy wybrać skręt w lewo. Po kolejnym kilometrze (od szosy w Brusku 4 km) docieramy do uroczyska Krywałd i tzw. „Źródełka”.

W dolinie Małej Panwi

Wykorzystując wody Małej Panwi (podobnie jak wielu innych cieków w okolicy), XVIII-wieczni właściciele Koszęcina Sobkowie założyli nad nią osadę kuźniczą (hutniczą). Jej upadek nastąpił pod koniec XIX w., a tereny Krywałdu wraz z rozległym lasem aż po Koszęcin, zostały włączone do 600-hektarowego zamkniętego zwierzyńca książąt Hohenlohe. W malowniczym przełomie meandrującej Małej Panwi, książę koszęciński zbudował drewniany dworek myśliwski, który w latach pięćdziesiątych XX w. został rozebrany.

Dolina Małej Panwi w okolicy Krywałdu, foto Edward Wieczorek

W latach 70. XX w. prowadzono w dolinie Małej Panwi odwierty hydrogeologiczne czwartorzędowych warstw wodonośnych, natrafiając na słabo zmineralizowaną wodę siarczanową. Odwiert w Krywałdzie przybrał postać studni artezyjskiej, którą potocznie określa się jako „Źródełko”. Woda z wypływu zasila niewielkie oczko wodne i przelewa się do Małej Panwi, a Nadleśnictwo Koszęcin, do którego należy teren, utworzyło przy wypływie miejsce wypoczynkowe z wiatą i ławeczkami.

Krywałd, wypływ artezyjski i oczko wodne, foto Edward Wieczorek

Jadąc dalej, po kilkuset metrach wyjeżdżamy na rozległą polanę. To teren dawnej osady hutniczej Krywałd. W połowie XIX w. stały tu 4 domy mieszkalne oraz 5 zabudowań gospodarczych. Ostatni mieszkańcy opuścili osadę w latach 90. XX wieku. Dziś brak tu jakiekolwiek zabudowań. Jednym z nielicznych śladów ludzkiego osadnictwa są liczne zdziczałe drzewa owocowe. O niegdysiejszej wsi przypomina też drewniany krzyż.

Krywałd, miejsce dawnej wsi, foto Edward Wieczorek

Krywałd, przydrożny krzyż, przypominający dawną wieś, foto Edward Wieczorek

Przejeżdżamy przez teren dawnej wsi i za krzyżem osiągamy wyraźną gruntową drogę. Skręcamy na niej w prawo i kierujemy się północny wschód. Po chwili, przy myśliwskiej ambonie, wyraźna droga skręca w prawo, a my kierujemy się przecinką – na wprost. Jadąc cały czas konsekwentnie (na wszystkich leśnych skrzyżowaniach) prosto, po 5 kilometrach dotrzemy do miejsca wypoczynkowego z domkiem Randez Vous.

Krywałd, newralgiczne miejsce. Tu opuszczamy wyraźny gościniec na rzecz prowadzącej na wprost przecinki, foto Edward Wieczorek

Przy domku skręcamy w prawo w znaną nam już Drogę Kościółkową i po nieco ponad 3 kilometrach docieramy do drogi wojewódzkiej 907 w pobliżu wiaduktu linii kolejowej Katowice – Lubliniec, zamykając pętlę naszej wycieczki.

O okolicy Koszęcina i powiecie lublinieckim także w:

Wyświetlenia:  627