Wyszukiwarka
Liczba elementów: 115
Żydzi w Gliwicach z początku byli nieliczni, z czasem jednak ich liczba wzrosła, podobnie jak pozycja społeczna. Pierwsza informacja źródłowa o ich obecności w mieście pochodzi z końca XVII wieku. W 1698 roku ochrzciła się mianowicie osiemnastoletnia Żydówka Anna Maria Renata. W następnym stuleciu mieszkało tutaj już kilka rodzin wyznania mojżeszowego, które zajmowały się m.in. wyszynkiem. Po przejściu Śląska we władanie Królestwa Prus, wszystkim Żydom nakazano początkowo osiedlić się na wschód od Odry i to wyłącznie na terenach wiejskich. Rozporządzenie to wkrótce zmieniono i za pożądane miejsce osiedleńcze uznano śląskie miasta. Sytuacja pruskich Żydów zmieniła się diametralnie w 1812 roku, kiedy to wydano edykt emancypacyjny. W roku 1812 stanęła pierwsza synagoga w Gliwicach. Po trzech latach założono cmentarz. W mieście mieszkało wtedy niespełna 200 osób narodowości żydowskiej. Z czasem wśród nich było coraz więcej urzędników, inżynierów, czy wreszcie przedsiębiorców. Cmentarz umiejscowiono na nieco ponad półhektarowej parceli, nabytej jeszcze pod koniec XVIII wieku. Ostatni pochówek odbył się w 1937 roku. Do tego czasu pochowano tutaj około 1400 zmarłych, zachowało się natomiast około 500 nagrobków. Większość z nich to macewy, wykonane z piaskowca i przez to silnie zniszczone. Najstarsze pochodzą z lat 20. XIX wieku. Inskrypcje wykonano po hebrajsku i po niemiecku. Uwagę zwraca grobowiec rodziny Meyerów z 1900 r. w formie nawiązującej do tradycyjnego ohelu. Najbardziej znanymi osobami pochowanymi „Na Piasku” są przedstawiciele rodziny Troplowitz, z której wywodził się Oscar Troplowitz, twórca receptury kremu „Nivea”. Leży tu także rodzeństwo Edyty Stein, znanej bardziej jako św. Teresa od Krzyża. Przy głównym wejściu na cmentarz znajdują się ruiny domu przedpogrzebowego. Nekropolię ostatecznie zamknięto w 1953 roku. Nowy cmentarz żydowski w Gliwicach założono na początku XX wieku.
Gliwicka Radiostacja rozpoczęła nadawanie w 1925 roku, w obiekcie odległym o 4 km od powstałej 10 lat później stacji nadajnika. Gliwicka stacja radiowa służyła do retransmisji programu Radia Wrocław. W latach 1925-32 Radiostacja należała do spółki Schlesische Funkstunde AG, (Śląska Audycja Radiowa SA), a od 1932 była częścią państwowej rozgłośni – Reichssender Breslau. Stacja zasięgiem obejmowała wschodnie obszary Śląska oraz przygraniczne ziemie polskie, co po podziale Górnego Śląska w 1922 r. nabrało szczególnego znaczenia. W celu poprawy jakości nadawanych programów, w latach 30. na obszarze Niemiec wzniesiono kilkanaście drewnianych wież radiowych, w których antena umieszona była wewnątrz konstrukcji. Do budowy nie można było użyć metalu, ponieważ zakłócałby emisję fal radiowych. Najwyższa ówczesna wieża sięgnęła 190 m, jednak spośród zachowanych do dziś prymat dzierży ta w Gliwicach. Gliwicka wieża antenowa została zbudowana w 1935 r. przez firmę Lorenz. Użyto drewna modrzewiowego. Belki połączono śrubami z mosiądzu - jest ich w konstrukcji 16100. Na szczyt wiodą schody z 365 stopniami. Wieża w czterech miejscach przymocowana została do betonowych fundamentów śrubami o długości 235 cm! W odległości ok. 250 m od wieży stoi budynek stacji nadajnika oraz dwa budynki mieszkalne, zajmowane pierwotnie przez pracowników obsługujących stację. Budynek nadajnika jest obecnie jednym z oddziałów Muzeum w Gliwicach. Można w nim zobaczyć nie tylko wiele oryginalnych urządzeń historycznej stacji radiowej, ale także dobrze zachowane, nietechniczne wyposażenie budynku. W przededniu ataku III Rzeszy na Polskę, 31 sierpnia 1939 roku udający Polaków esesmani wdarli się do gliwickiej stacji nadawczej przy ul. Tarnogórskiej, aby nadać odezwę w języku polskim, zapowiadającą rychłą polską ofensywę i wzywającą do powstania. Ze względów technicznych komunikatu nie udało się nadać. W eter poszły jedynie następujące słowa: „Uwaga! Tu Gliwice. Rozgłośnia znajduje się w rękach polskich.” W Radiostacji zastrzelony został Franciszek Honiok, były powstaniec śląski. Jego śmierć była częścią akcji mającej uwiarygodnić rzekomy, polski napad. Atak na gliwicką Radiostację był fragmentem planu, który obejmował szereg prowokacji granicznych - nie tylko na Górnym Śląsku, ale także na Pomorzu i w Wielkopolsce. Prowokacje te wykorzystano w propagandowych komunikatach radiowych i prasowych. Stały się uzasadnieniem agresji III Rzeszy wobec Polski, którą obarczono winą za rozpoczęcie wojny. Obecnie wieża antenowa wraz z trzema budynkami, które razem tworzą zabytkowy kompleks Radiostacji, stanowi własność miasta. Budynek nadajnika od 2005 roku jest oddziałem Muzeum w Gliwicach. Można w nim zobaczyć oryginalne wyposażenie stacji, a także film o prowokacji gliwickiej. Radiostacja Gliwice znajduje się na Szlaku Zabytków Techniki.
Pod koniec XVIII wieku w Gliwicach rozpoczął się proces gwałtownego rozwoju przemysłowego. W ciągu kilku dziesięcioleci miasto wyrosło na jeden z najważniejszych ośrodków przemysłu ciężkiego na Śląsku. Huty i kopalnie decydowały o obliczu miasta, przedsiębiorcy dorabiali się nieprawdopodobnych fortun. Na początku lat 80. XIX stulecia do Gliwic przyjechał z Wrocławia niespełna 30-letni Oskar Caro. Wywodził się z zamożnej, żydowskiej rodziny, kontrolującej Hutę Hermina w Łabędach. Do jej bezpośredniego nadzoru został właśnie skierowany. Niedługo po przyjeździe ożenił się z Florą Lubowski, córką właściciela firmy budowlanej. Dla młodej pary została wkrótce wzniesiona okazała rezydencja. Willa Caro powstawała w latach 1882-1885. Zaprojektował ją i wybudował prawdopodobnie sam ojciec panny młodej, Salomon Lubowski. Pierwotnie budynek był jednopiętrowy i otaczał go rozległy ogród. Później dobudowano drugie piętro. Oskar Caro zmarł w 1931 roku, a willa już trzy lata później stała się siedzibą muzeum. Budynek reprezentuje spokojny i elegancki styl neorenesansowy. Jednak prawdziwe piękno skrywa w środku. Wrażenie robi już reprezentacyjny hol, z którego można się dostać do jadalni, dużego i małego salonu czy gabinetu. Na piętrze przewidziano prywatne apartamenty właścicieli. Kuchnię ulokowano w piwnicy, skąd potrawy do jadalni transportowano windą. Zachwycają modrzewiowe boazerie, schody, stropy, sztukaterie, żyrandole i meble. Mamy tutaj cały przegląd stylów, co jest charakterystyczne dla eklektycznych rezydencji w XIX w.: od neorenesansu, przez neobarok, po empire i biedermeier. Obecnie na parterze Willi Caro można zwiedzać stałą ekspozycję „Dziewiętnastowieczne wnętrza mieszkalne willi górnośląskich przemysłowców”. Na wystawy czasowe zaprasza się na pierwsze i drugie piętro. We wnętrzach Willi Caro często odbywają się koncerty i recitale, wykłady, spotkania oraz konferencje naukowe. Od 2010 roku w swoją siedzibę ma tutaj też „Czytelnia Sztuki”, czyli galeria sztuki współczesnej.
Ród Ballestremów wywodził się z Sabaudii i na Śląsk przywędrował na przełomie XVIII i XIX wieku, dziedzicząc olbrzymie dobra rodu von Stechow. Kolejni przedstawiciele Ballestremów powiększali majątek tak, że na początku XX stulecia posiadali w swych rękach kilka tysięcy hektarów ziemi oraz liczne kopalnie węgla kamiennego, huty cynku i żelaza, przedsiębiorstwa drzewne, linie kolejowe itd. Po podziale Śląska pomiędzy Polskę i Niemcy, zakłady po stronie niemieckiej scalono i poddano zarządowi Głównej Dyrekcji Dóbr Hrabiego Ballestrema z siedzibą w Gliwicach. Budynek dyrekcji wzniesiono w latach 1921-1922 według projektu Hansa von Poellnitza, który wcześniej zaprojektował dla Ballestremów kolonię robotniczą w Rokitnicy (przy kopalni „Castellengo”). Gmach miał unaoczniać arystokratyczne pochodzenie właścicieli koncernu i ich materialną potęgę. Za najodpowiedniejszy do naśladowania styl wybrano późny, klasycyzujący barok, charakterystyczny dla Niemiec około roku 1800. Czterokondygnacyjny gmach nawiązuje do budownictwa pałacowego. Postawiono go na planie prostokąta i przykryto czterospadowym dachem. Elewacja frontowa liczy 30 osi. Najbardziej reprezentacyjny jest umieszczony centralnie, 10-osiowy ryzalit, zwieńczony attyką z wazami i zegarem pośrodku. Główne wejście flankują cztery żłobkowane kolumny, nad którymi postawiono dwumetrowe figury: górnika, hutnika, rolnika i leśnika. Ich autorem jest Josef Wilhelm Karol Limburg. Dach wieńczy okrągła wieżyczka widokowa (belweder). W środku najciekawsza jest główna klatka schodowa z marmurowymi balustradami schodów, sala konferencyjna i pokój prezesa. W 1945 roku Ballestremowie utracili wszystkie posiadłości na ziemiach polskich. W PRL gospodarzami budynku dyrekcji były różne firmy i instytucje. Wreszcie, w 1997 roku, stał się on siedzibą Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego.
Gliwice znajdują się w gronie największych miast Górnego Śląska. Osada powstała już w czasach średniowiecznych i wtedy też otrzymała prawa miejskie. Mimo wielu katastrof dziejowych do dziś zachowało się tutaj wiele zabytków, w tym najstarsze budowle gotyckie, które zobaczymy na Starym Mieście. Dynamiczny rozwój przemysłowy w XIX wieku wpłynął na utworzenie potężnego i zamożnego ośrodek przemysłowego z reprezentacyjnymi ulicami, które zabudowano okazałymi kamienicami czy obiektami użyteczności publicznej. Styl, w którym powstały te budowle, nawiązywał do wzorców historycznych, dlatego w Gliwicach możemy podziwiać wiele przykładów architektury neogotyckiej, neorenesansowej czy neobarokowej. Nie brakuje także interesujących budowli w stylu secesyjnym. Jednak największą „gwiazdą” architektoniczną Gliwic z lat po pierwszej wojnie jest modernistyczny Dom Tekstylny Weichmanna. Został on zbudowany przy ul. Zwycięstwa 37, w latach 1921-1922, na zamówienie Erwina Weichmanna, żydowskiego kupca z branży włókienniczej. Niezwykle odważny, jak na swoje czasy, gmach zaprojektował sam Erich Mendelsohn, który już wtedy, w latach 20. ubiegłego wieku, cieszył się opinią wizjonera architektury. W narożnik ulic wkomponował on prostą bryłę z wyraźnie zaznaczonymi poziomymi dominantami (wydatne gzymsy czy wstęgi okien). Trzy kondygnacje pełniły funkcje handlowe, a czwartą, w formie nadbudówki, przeznaczono na mieszkanie właściciela. Rozwiązania gliwickie rozwinął Mendelsohn w latach późniejszych (także w projektach domów handlowych) w innych miastach Niemiec.
O Gliwicach źródła historyczne wspominają po raz pierwszy w XIII wieku. Na początku XIV stulecia brat księcia bytomskiego, Siemowit, osiadł w mieście i zaczął tytułować się księciem gliwickim. Bardzo prawdopodobne, że to właśnie temu władcy zawdzięcza miasto powstanie solidnej warowni. Specjaliści spierają się jednak, czy był nią zachowany do dziś zamek. Wielu uważa, że pierwotny stał nieopodal kościoła Wszystkich Świętych, gdzie obecnie znajduje się budynek plebani. Jeśli mają rację ci drudzy, to podziwiany jako Zamek Piastowski budynek jest XVI-wiecznym tzw. dworem Cetrycza, jak nazywano ten obiekt do 1945 roku. Fryderyk von Zettritz (Cetrycz) dzierżawił miasto w drugiej połowie XVI wieku. Do budowy swej siedziby wykorzystał XIV-wieczne baszty, pomiędzy którymi wybudował dwupiętrowy budynek z cegły. W następnych dziesięcioleciach zamek podlegał licznym przebudowom. M.in. zmieniono wygląd średniowiecznych baszt. Będąc pod opieką miasta często zmieniał swoje przeznaczenie. Był arsenałem miejskim, magazynem, a nawet więzieniem. Dopiero po 1945 r. zaczęto go określać jako Zamek Piastowski. Dziś jest to jego oficjalna nazwa; umieszczono tutaj Oddział Muzeum w Gliwicach. Obecnie, po gruntownej rewitalizacji w 2008 r., w salach ekspozycyjnych prezentuje się zbiory z działów: archeologicznego, historycznego i etnograficznego. Wystawa archeologiczna to głównie plon prac wykopaliskowych, prowadzonych na cmentarzysku kultury łużyckiej w Świbiu, na Starym Mieście w Gliwicach, w zamku w Toszku i grodzisku w Pławniowicach. Obecnie czasowo jest tam prezentowana wystawa, na której eksponowane są zabytki pozyskane w wyniku wykopalisk archeologicznych na gliwickim Rynku w 2010 r. Ekspozycja historyczna jest również bardzo zróżnicowana. Możemy zobaczyć pamiątki pozostałe po cechach gliwickich, przedmioty związane z powstaniami śląskimi, plebiscytem czy działalnością Związku Polaków w Niemczech, a także bogatą kolekcję fotografii. Ciekawość wzbudza zbiór militariów z krajów… Dalekiego Wschodu. W części etnograficznej znajdziemy się w śląskiej kuchni i izbie - z typowym dla tego regionu wystrojem tych pomieszczeń, charakterystycznych dla domów wiejskich i miejskich pierwszej połowy XX wieku. Uzupełnieniem ekspozycji są unikatowe, archiwalne fotografie ze zbiorów Muzeum, będące niezwykłym dokumentem życia ludzi, obyczajów, a także ogromnych zmian zachodzących na Górnym Śląsku od końca XIX do połowy XX wieku.
O Gliwicach źródła historyczne wspominają po raz pierwszy w XIII wieku. Na początku XIV stulecia brat księcia bytomskiego, Siemowit, osiadł w mieście i zaczął tytułować się księciem gliwickim. Bardzo prawdopodobne, że to właśnie temu władcy zawdzięcza miasto powstanie solidnej warowni. Specjaliści spierają się jednak, czy był nią zachowany do dziś zamek. Wielu uważa, że pierwotny stał nieopodal kościoła Wszystkich Świętych, gdzie obecnie znajduje się budynek plebani. Jeśli mają rację ci drudzy, to podziwiany jako Zamek Piastowski budynek jest XVI-wiecznym tzw. dworem Cetrycza, jak nazywano ten obiekt do 1945 roku. Fryderyk von Zettritz (Cetrycz) dzierżawił miasto w drugiej połowie XVI wieku. Do budowy swej siedziby wykorzystał XIV-wieczne baszty, pomiędzy którymi wybudował dwupiętrowy budynek z cegły. W następnych dziesięcioleciach zamek podlegał licznym przebudowom. M.in. zmieniono wygląd średniowiecznych baszt. Będąc pod opieką miasta często zmieniał swoje przeznaczenie. Był arsenałem miejskim, magazynem, a nawet więzieniem. Dopiero po 1945 r. zaczęto go określać jako Zamek Piastowski. Dziś jest to jego oficjalna nazwa; umieszczono tutaj Oddział Muzeum w Gliwicach. Obecnie, po gruntownej rewitalizacji w 2008 r., w salach ekspozycyjnych prezentuje się zbiory z działów: archeologicznego, historycznego i etnograficznego. Wystawa archeologiczna to głównie plon prac wykopaliskowych, prowadzonych na cmentarzysku kultury łużyckiej w Świbiu, na Starym Mieście w Gliwicach, w zamku w Toszku i grodzisku w Pławniowicach. Obecnie czasowo jest tam prezentowana wystawa, na której eksponowane są zabytki pozyskane w wyniku wykopalisk archeologicznych na gliwickim Rynku w 2010 r. Ekspozycja historyczna jest również bardzo zróżnicowana. Możemy zobaczyć pamiątki pozostałe po cechach gliwickich, przedmioty związane z powstaniami śląskimi, plebiscytem czy działalnością Związku Polaków w Niemczech, a także bogatą kolekcję fotografii. Ciekawość wzbudza zbiór militariów z krajów… Dalekiego Wschodu. W części etnograficznej znajdziemy się w śląskiej kuchni i izbie - z typowym dla tego regionu wystrojem tych pomieszczeń, charakterystycznych dla domów wiejskich i miejskich pierwszej połowy XX wieku. Uzupełnieniem ekspozycji są unikatowe, archiwalne fotografie ze zbiorów Muzeum, będące niezwykłym dokumentem życia ludzi, obyczajów, a także ogromnych zmian zachodzących na Górnym Śląsku od końca XIX do połowy XX wieku.
O Gliwicach źródła historyczne wspominają po raz pierwszy w XIII wieku. Na początku XIV stulecia brat księcia bytomskiego, Siemowit, osiadł w mieście i zaczął tytułować się księciem gliwickim. Bardzo prawdopodobne, że to właśnie temu władcy zawdzięcza miasto powstanie solidnej warowni. Specjaliści spierają się jednak, czy był nią zachowany do dziś zamek. Wielu uważa, że pierwotny stał nieopodal kościoła Wszystkich Świętych, gdzie obecnie znajduje się budynek plebani. Jeśli mają rację ci drudzy, to podziwiany jako Zamek Piastowski budynek jest XVI-wiecznym tzw. dworem Cetrycza, jak nazywano ten obiekt do 1945 roku. Fryderyk von Zettritz (Cetrycz) dzierżawił miasto w drugiej połowie XVI wieku. Do budowy swej siedziby wykorzystał XIV-wieczne baszty, pomiędzy którymi wybudował dwupiętrowy budynek z cegły. W następnych dziesięcioleciach zamek podlegał licznym przebudowom. M.in. zmieniono wygląd średniowiecznych baszt. Będąc pod opieką miasta często zmieniał swoje przeznaczenie. Był arsenałem miejskim, magazynem, a nawet więzieniem. Dopiero po 1945 r. zaczęto go określać jako Zamek Piastowski. Dziś jest to jego oficjalna nazwa; umieszczono tutaj Oddział Muzeum w Gliwicach. Obecnie, po gruntownej rewitalizacji w 2008 r., w salach ekspozycyjnych prezentuje się zbiory z działów: archeologicznego, historycznego i etnograficznego. Wystawa archeologiczna to głównie plon prac wykopaliskowych, prowadzonych na cmentarzysku kultury łużyckiej w Świbiu, na Starym Mieście w Gliwicach, w zamku w Toszku i grodzisku w Pławniowicach. Obecnie czasowo jest tam prezentowana wystawa, na której eksponowane są zabytki pozyskane w wyniku wykopalisk archeologicznych na gliwickim Rynku w 2010 r. Ekspozycja historyczna jest również bardzo zróżnicowana. Możemy zobaczyć pamiątki pozostałe po cechach gliwickich, przedmioty związane z powstaniami śląskimi, plebiscytem czy działalnością Związku Polaków w Niemczech, a także bogatą kolekcję fotografii. Ciekawość wzbudza zbiór militariów z krajów… Dalekiego Wschodu. W części etnograficznej znajdziemy się w śląskiej kuchni i izbie - z typowym dla tego regionu wystrojem tych pomieszczeń, charakterystycznych dla domów wiejskich i miejskich pierwszej połowy XX wieku. Uzupełnieniem ekspozycji są unikatowe, archiwalne fotografie ze zbiorów Muzeum, będące niezwykłym dokumentem życia ludzi, obyczajów, a także ogromnych zmian zachodzących na Górnym Śląsku od końca XIX do połowy XX wieku.
O Gliwicach źródła historyczne wspominają po raz pierwszy w XIII wieku. Na początku XIV stulecia brat księcia bytomskiego, Siemowit, osiadł w mieście i zaczął tytułować się księciem gliwickim. Bardzo prawdopodobne, że to właśnie temu władcy zawdzięcza miasto powstanie solidnej warowni. Specjaliści spierają się jednak, czy był nią zachowany do dziś zamek. Wielu uważa, że pierwotny stał nieopodal kościoła Wszystkich Świętych, gdzie obecnie znajduje się budynek plebani. Jeśli mają rację ci drudzy, to podziwiany jako Zamek Piastowski budynek jest XVI-wiecznym tzw. dworem Cetrycza, jak nazywano ten obiekt do 1945 roku. Fryderyk von Zettritz (Cetrycz) dzierżawił miasto w drugiej połowie XVI wieku. Do budowy swej siedziby wykorzystał XIV-wieczne baszty, pomiędzy którymi wybudował dwupiętrowy budynek z cegły. W następnych dziesięcioleciach zamek podlegał licznym przebudowom. M.in. zmieniono wygląd średniowiecznych baszt. Będąc pod opieką miasta często zmieniał swoje przeznaczenie. Był arsenałem miejskim, magazynem, a nawet więzieniem. Dopiero po 1945 r. zaczęto go określać jako Zamek Piastowski. Dziś jest to jego oficjalna nazwa; umieszczono tutaj Oddział Muzeum w Gliwicach. Obecnie, po gruntownej rewitalizacji w 2008 r., w salach ekspozycyjnych prezentuje się zbiory z działów: archeologicznego, historycznego i etnograficznego. Wystawa archeologiczna to głównie plon prac wykopaliskowych, prowadzonych na cmentarzysku kultury łużyckiej w Świbiu, na Starym Mieście w Gliwicach, w zamku w Toszku i grodzisku w Pławniowicach. Obecnie czasowo jest tam prezentowana wystawa, na której eksponowane są zabytki pozyskane w wyniku wykopalisk archeologicznych na gliwickim Rynku w 2010 r. Ekspozycja historyczna jest również bardzo zróżnicowana. Możemy zobaczyć pamiątki pozostałe po cechach gliwickich, przedmioty związane z powstaniami śląskimi, plebiscytem czy działalnością Związku Polaków w Niemczech, a także bogatą kolekcję fotografii. Ciekawość wzbudza zbiór militariów z krajów… Dalekiego Wschodu. W części etnograficznej znajdziemy się w śląskiej kuchni i izbie - z typowym dla tego regionu wystrojem tych pomieszczeń, charakterystycznych dla domów wiejskich i miejskich pierwszej połowy XX wieku. Uzupełnieniem ekspozycji są unikatowe, archiwalne fotografie ze zbiorów Muzeum, będące niezwykłym dokumentem życia ludzi, obyczajów, a także ogromnych zmian zachodzących na Górnym Śląsku od końca XIX do połowy XX wieku.
O Gliwicach źródła historyczne wspominają po raz pierwszy w XIII wieku. Na początku XIV stulecia brat księcia bytomskiego, Siemowit, osiadł w mieście i zaczął tytułować się księciem gliwickim. Bardzo prawdopodobne, że to właśnie temu władcy zawdzięcza miasto powstanie solidnej warowni. Specjaliści spierają się jednak, czy był nią zachowany do dziś zamek. Wielu uważa, że pierwotny stał nieopodal kościoła Wszystkich Świętych, gdzie obecnie znajduje się budynek plebani. Jeśli mają rację ci drudzy, to podziwiany jako Zamek Piastowski budynek jest XVI-wiecznym tzw. dworem Cetrycza, jak nazywano ten obiekt do 1945 roku. Fryderyk von Zettritz (Cetrycz) dzierżawił miasto w drugiej połowie XVI wieku. Do budowy swej siedziby wykorzystał XIV-wieczne baszty, pomiędzy którymi wybudował dwupiętrowy budynek z cegły. W następnych dziesięcioleciach zamek podlegał licznym przebudowom. M.in. zmieniono wygląd średniowiecznych baszt. Będąc pod opieką miasta często zmieniał swoje przeznaczenie. Był arsenałem miejskim, magazynem, a nawet więzieniem. Dopiero po 1945 r. zaczęto go określać jako Zamek Piastowski. Dziś jest to jego oficjalna nazwa; umieszczono tutaj Oddział Muzeum w Gliwicach. Obecnie, po gruntownej rewitalizacji w 2008 r., w salach ekspozycyjnych prezentuje się zbiory z działów: archeologicznego, historycznego i etnograficznego. Wystawa archeologiczna to głównie plon prac wykopaliskowych, prowadzonych na cmentarzysku kultury łużyckiej w Świbiu, na Starym Mieście w Gliwicach, w zamku w Toszku i grodzisku w Pławniowicach. Obecnie czasowo jest tam prezentowana wystawa, na której eksponowane są zabytki pozyskane w wyniku wykopalisk archeologicznych na gliwickim Rynku w 2010 r. Ekspozycja historyczna jest również bardzo zróżnicowana. Możemy zobaczyć pamiątki pozostałe po cechach gliwickich, przedmioty związane z powstaniami śląskimi, plebiscytem czy działalnością Związku Polaków w Niemczech, a także bogatą kolekcję fotografii. Ciekawość wzbudza zbiór militariów z krajów… Dalekiego Wschodu. W części etnograficznej znajdziemy się w śląskiej kuchni i izbie - z typowym dla tego regionu wystrojem tych pomieszczeń, charakterystycznych dla domów wiejskich i miejskich pierwszej połowy XX wieku. Uzupełnieniem ekspozycji są unikatowe, archiwalne fotografie ze zbiorów Muzeum, będące niezwykłym dokumentem życia ludzi, obyczajów, a także ogromnych zmian zachodzących na Górnym Śląsku od końca XIX do połowy XX wieku.
Obecnie nie dysponujemy dokumentem lokacyjnym Gliwic. Jednak wszystko wskazuje na to, że miasto nad Kłodnicą lokowano w drugiej połowie XIII wieku. Powstało przy przeprawie przez Kłodnicę, na szlaku handlowym wiodącym z Małopolski, przez Bytom, do Wrocławia. Miasto należało wówczas do Piastów śląskich. W pierwszej połowie XIV wieku wznieśli oni tutaj swój zamek. Według ostatnich badań stał on pierwotnie w miejscu dzisiejszej plebani przy kościele Wszystkich Świętych, na najwyższym punkcie w okolicy. Natomiast zachowany Zamek Piastowski, położony w linii murów, to najpewniej tzw. dwór Cetrycza – obiekt powstały w XVI wieku, w efekcie dobudowania reprezentacyjnego budynku do dwóch baszt miejskich. Sercem miasta jest od najdawniejszych czasów kwadratowy rynek z ratuszem pośrodku. Ten murowany budynek został wzniesiony już w XV wieku, ale do dziś zachował się głównie efekt XVIII- i XIX-wiecznych odbudów i modernizacji. Na południowo-wschodniej ścianie ratusza warto odnaleźć barokową figurę Matki Bożej Niepokalanie Poczętej z XVIII wieku – to dzieło Jana Melchiora Oesterreicha. Rynek otaczają kamienice z podcieniami. Po zachodniej stronie rynku znajduje się piękna fontanna z 1794 roku. Przedstawia ona Neptuna siedzącego na delfinie. Fontannę postawiono z okazji otwarcia Kanału Kłodnickiego, aby podkreślić łączność Gliwic z miastami bałtyckimi. Z każdego rogu rynku wybiegają po dwie ulice, które krzyżują się pod kątem prostym. W ten sposób całe miasto tworzy charakterystyczną szachownicę. Tradycyjne nazwy ulic mówią nam o dawnych zajęciach ich mieszkańców. Odnotujmy tu więc m.in. Tkacką, Bednarską czy Krupniczą. Ulice dochodziły do murów miejskich, które zachowały się np. w okolicach zamku. Oplatały one miasto wzdłuż biegu dzisiejszych ulic Dolnych i Górnych Wałów. Ważną rolę pełniły bramy: tzw. Biała, czyli Bytomska oraz Czarna, czyli Raciborska. Fragmenty tej ostatniej zobaczymy na placu Rzeźniczym. W obrazie średniowiecznego miasta nie można pominąć kościoła. W Gliwicach to orientowana świątynia Wszystkich Świętych, stojąca na północny zachód od rynku. Gotycka budowla dominuje nad całym Starym Miastem. Warto wspomnieć, że dzisiejszy wygląd rynku zawdzięczamy w dużej mierze profesorowi Franciszkowi Maurerowi, który opracował projekt jego rewaloryzacji po zniszczeniach wojennych.
Okradzionów, zamieszkały obecnie przez mniej więcej 1200 osób, przyłączony został do Dąbrowy Górniczej w 1977 roku. Jako wieś istniał już - jak świadczą dokumenty pisane - w roku 1306. Miejscowość do 1790 stanowiła własność biskupów krakowskich i pełniła rolę ośrodka przemysłu kruszcowego i hutniczego, o czym świadczą zresztą nazwy okolicznych przysiółków, jak Rudy czy Kuźniczka. Okradzionów był także ośrodkiem młynarskim. W wieku XIX istniały tu trzy młyny wodne, noszące nazwy od nazwisk właścicieli: Stępka, Freya i Rydzewskich. Swoją dawną funkcję pełni ten ostatni, Rydzewskich. Zachował się także do naszych czasów młyn Freya, choć wykorzystywany jest inaczej, aniżeli pierwotnie. Jego budynek, znajdujący się w rekach prywatnych, jest dobrze utrzymany i pełni rolę elektrowni wodnej. Całość podziwiać możemy z zewnątrz. Młyn Freya powstał zapewne około połowy XIX w. Obecny wygląd pochodzi z latach dwudziestych XX stulecia. Wtedy także, obok niego, wzniesiono znajdujący się tu budynek mieszkalny. Młyńskie koło napędzane jest odnogą Białej Przemszy. Woda, w celu zwiększenia siły, spiętrzona została niewielką tamą (dzisiaj jest wykorzystywana na potrzeby elektrowni). W 1936 roku, oprócz wymiany turbiny młyna zainstalowano tutaj także turbinę służącą do napędu tartaku. Po II wojnie młyn upaństwowiono. Spełniał on przez pewien czas swoją rolę nadal, będąc zarządzanym przez gliwickie Rejonowe Przedsiębiorstwo Młynów Gospodarczych, a później służył także jako magazyn Spółdzielni Rolniczej. Po upadku PRL obiekt odzyskany został przez spadkobierców rodziny Freyów. Przez Okradzionów przebiega czerwono znakowany Szlak Szwajcarii Zagłębiowskiej.