Wyszukiwarka
Liczba elementów: 16
I wojna światowa, zwana przez ówczesnych Wielką Wojną, rozpoczęła się w roku 1914 i trwała cztery lata, by zakończyć się w listopadzie 1918. W momencie jej wybuchu obszar Jury Krakowsko-Częstochowskiej należał w całości do Cesarstwa Rosyjskiego. W sierpniu 1914 roku atakujące wojska niemieckie i austro-węgierskie bardzo szybko wyparły z tych terenów słabe siły rosyjskie i Jura znalazła się pod okupacją tzw. państw centralnych. Do krwawych walk miało tutaj dojść po kilku miesiącach. W listopadzie 1914 roku wojska rosyjskie próbowały przejąć inicjatywę, rozpoczynając ofensywę w kierunku Śląska – zmagania te przeszły do historii jako bitwa między Częstochową a Krakowem. Naprzeciw siebie stanęły wtedy: z jednej strony armia niemiecka pod dowództwem gen. Remusa von Woyrscha i austro-węgierska, arcyksięcia Józefa Ferdynanda; z drugiej napierające armie rosyjskie, generałów Aleksieja Ewerta i Płatona Leczyckiego. Niemcom i Austriakom udało się odeprzeć Rosjan, a nawet odrzucić w kierunku północno-wschodnim. Niestety, przypłaciło to życiem około 70 tysięcy żołnierzy armii państw centralnych i nieznana liczba Rosjan. Organizacją cmentarzy wojennych po stronie niemieckiej i austriackiej zajmowały się specjalne jednostki – na terenie Jury największe zasługi na tym polu położył, utworzony w 1916 roku, austriacki Oddział Grobów Wojennych. Największy cmentarz z czasów I wojny światowej znajdziemy w Kotowicach niedaleko Żarek. W 1918 roku pochowano na nim około 500 żołnierzy z trzech walczących ze sobą armii. W latach 30. władze polskie przeniosły na ten cmentarz zwłoki żołnierzy z innych, mniejszych kwater, rozsianych po okolicy – liczba pochowanych w Kotowicach wzrosła do ponad 1200. Na cmentarz wchodzimy przez charakterystyczną bramę. Dalej znajdują się równe szeregi grobów z sześcioma rodzajami żeliwnych krzyży (trzy katolickich i trzy prawosławnych) oraz z żeliwnymi płytami na piaskowcowych nagrobkach. Na mogiłach oficerów niemieckich ustawiono takie właśnie nagrobki, przeniesione z cmentarzy na Łutowcu i w Przewodziszowicach.
I wojna światowa, zwana przez ówczesnych Wielką Wojną, rozpoczęła się w roku 1914 i trwała cztery lata, by zakończyć się w listopadzie 1918. W momencie jej wybuchu obszar Jury Krakowsko-Częstochowskiej należał w całości do Cesarstwa Rosyjskiego. W sierpniu 1914 roku atakujące wojska niemieckie i austro-węgierskie bardzo szybko wyparły z tych terenów słabe siły rosyjskie i Jura znalazła się pod okupacją tzw. państw centralnych. Do krwawych walk miało tutaj dojść po kilku miesiącach. W listopadzie 1914 roku wojska rosyjskie próbowały przejąć inicjatywę, rozpoczynając ofensywę w kierunku Śląska – zmagania te przeszły do historii jako bitwa między Częstochową a Krakowem. Naprzeciw siebie stanęły wtedy: z jednej strony armia niemiecka pod dowództwem gen. Remusa von Woyrscha i austro-węgierska, arcyksięcia Józefa Ferdynanda; z drugiej napierające armie rosyjskie, generałów Aleksieja Ewerta i Płatona Leczyckiego. Niemcom i Austriakom udało się odeprzeć Rosjan, a nawet odrzucić w kierunku północno-wschodnim. Niestety, przypłaciło to życiem około 70 tysięcy żołnierzy armii państw centralnych i nieznana liczba Rosjan. Organizacją cmentarzy wojennych po stronie niemieckiej i austriackiej zajmowały się specjalne jednostki – na terenie Jury największe zasługi na tym polu położył, utworzony w 1916 roku, austriacki Oddział Grobów Wojennych. Największy cmentarz z czasów I wojny światowej znajdziemy w Kotowicach niedaleko Żarek. W 1918 roku pochowano na nim około 500 żołnierzy z trzech walczących ze sobą armii. W latach 30. władze polskie przeniosły na ten cmentarz zwłoki żołnierzy z innych, mniejszych kwater, rozsianych po okolicy – liczba pochowanych w Kotowicach wzrosła do ponad 1200. Na cmentarz wchodzimy przez charakterystyczną bramę. Dalej znajdują się równe szeregi grobów z sześcioma rodzajami żeliwnych krzyży (trzy katolickich i trzy prawosławnych) oraz z żeliwnymi płytami na piaskowcowych nagrobkach. Na mogiłach oficerów niemieckich ustawiono takie właśnie nagrobki, przeniesione z cmentarzy na Łutowcu i w Przewodziszowicach.
I wojna światowa, zwana przez ówczesnych Wielką Wojną, rozpoczęła się w roku 1914 i trwała cztery lata, by zakończyć się w listopadzie 1918. W momencie jej wybuchu obszar Jury Krakowsko-Częstochowskiej należał w całości do Cesarstwa Rosyjskiego. W sierpniu 1914 roku atakujące wojska niemieckie i austro-węgierskie bardzo szybko wyparły z tych terenów słabe siły rosyjskie i Jura znalazła się pod okupacją tzw. państw centralnych. Do krwawych walk miało tutaj dojść po kilku miesiącach. W listopadzie 1914 roku wojska rosyjskie próbowały przejąć inicjatywę, rozpoczynając ofensywę w kierunku Śląska – zmagania te przeszły do historii jako bitwa między Częstochową a Krakowem. Naprzeciw siebie stanęły wtedy: z jednej strony armia niemiecka pod dowództwem gen. Remusa von Woyrscha i austro-węgierska, arcyksięcia Józefa Ferdynanda; z drugiej napierające armie rosyjskie, generałów Aleksieja Ewerta i Płatona Leczyckiego. Niemcom i Austriakom udało się odeprzeć Rosjan, a nawet odrzucić w kierunku północno-wschodnim. Niestety, przypłaciło to życiem około 70 tysięcy żołnierzy armii państw centralnych i nieznana liczba Rosjan. Organizacją cmentarzy wojennych po stronie niemieckiej i austriackiej zajmowały się specjalne jednostki – na terenie Jury największe zasługi na tym polu położył, utworzony w 1916 roku, austriacki Oddział Grobów Wojennych. Największy cmentarz z czasów I wojny światowej znajdziemy w Kotowicach niedaleko Żarek. W 1918 roku pochowano na nim około 500 żołnierzy z trzech walczących ze sobą armii. W latach 30. władze polskie przeniosły na ten cmentarz zwłoki żołnierzy z innych, mniejszych kwater, rozsianych po okolicy – liczba pochowanych w Kotowicach wzrosła do ponad 1200. Na cmentarz wchodzimy przez charakterystyczną bramę. Dalej znajdują się równe szeregi grobów z sześcioma rodzajami żeliwnych krzyży (trzy katolickich i trzy prawosławnych) oraz z żeliwnymi płytami na piaskowcowych nagrobkach. Na mogiłach oficerów niemieckich ustawiono takie właśnie nagrobki, przeniesione z cmentarzy na Łutowcu i w Przewodziszowicach.
I wojna światowa, zwana przez ówczesnych Wielką Wojną, rozpoczęła się w roku 1914 i trwała cztery lata, by zakończyć się w listopadzie 1918. W momencie jej wybuchu obszar Jury Krakowsko-Częstochowskiej należał w całości do Cesarstwa Rosyjskiego. W sierpniu 1914 roku atakujące wojska niemieckie i austro-węgierskie bardzo szybko wyparły z tych terenów słabe siły rosyjskie i Jura znalazła się pod okupacją tzw. państw centralnych. Do krwawych walk miało tutaj dojść po kilku miesiącach. W listopadzie 1914 roku wojska rosyjskie próbowały przejąć inicjatywę, rozpoczynając ofensywę w kierunku Śląska – zmagania te przeszły do historii jako bitwa między Częstochową a Krakowem. Naprzeciw siebie stanęły wtedy: z jednej strony armia niemiecka pod dowództwem gen. Remusa von Woyrscha i austro-węgierska, arcyksięcia Józefa Ferdynanda; z drugiej napierające armie rosyjskie, generałów Aleksieja Ewerta i Płatona Leczyckiego. Niemcom i Austriakom udało się odeprzeć Rosjan, a nawet odrzucić w kierunku północno-wschodnim. Niestety, przypłaciło to życiem około 70 tysięcy żołnierzy armii państw centralnych i nieznana liczba Rosjan. Organizacją cmentarzy wojennych po stronie niemieckiej i austriackiej zajmowały się specjalne jednostki – na terenie Jury największe zasługi na tym polu położył, utworzony w 1916 roku, austriacki Oddział Grobów Wojennych. Największy cmentarz z czasów I wojny światowej znajdziemy w Kotowicach niedaleko Żarek. W 1918 roku pochowano na nim około 500 żołnierzy z trzech walczących ze sobą armii. W latach 30. władze polskie przeniosły na ten cmentarz zwłoki żołnierzy z innych, mniejszych kwater, rozsianych po okolicy – liczba pochowanych w Kotowicach wzrosła do ponad 1200. Na cmentarz wchodzimy przez charakterystyczną bramę. Dalej znajdują się równe szeregi grobów z sześcioma rodzajami żeliwnych krzyży (trzy katolickich i trzy prawosławnych) oraz z żeliwnymi płytami na piaskowcowych nagrobkach. Na mogiłach oficerów niemieckich ustawiono takie właśnie nagrobki, przeniesione z cmentarzy na Łutowcu i w Przewodziszowicach.
I wojna światowa, zwana przez ówczesnych Wielką Wojną, rozpoczęła się w roku 1914 i trwała cztery lata, by zakończyć się w listopadzie 1918. W momencie jej wybuchu obszar Jury Krakowsko-Częstochowskiej należał w całości do Cesarstwa Rosyjskiego. W sierpniu 1914 roku atakujące wojska niemieckie i austro-węgierskie bardzo szybko wyparły z tych terenów słabe siły rosyjskie i Jura znalazła się pod okupacją tzw. państw centralnych. Do krwawych walk miało tutaj dojść po kilku miesiącach. W listopadzie 1914 roku wojska rosyjskie próbowały przejąć inicjatywę, rozpoczynając ofensywę w kierunku Śląska – zmagania te przeszły do historii jako bitwa między Częstochową a Krakowem. Naprzeciw siebie stanęły wtedy: z jednej strony armia niemiecka pod dowództwem gen. Remusa von Woyrscha i austro-węgierska, arcyksięcia Józefa Ferdynanda; z drugiej napierające armie rosyjskie, generałów Aleksieja Ewerta i Płatona Leczyckiego. Niemcom i Austriakom udało się odeprzeć Rosjan, a nawet odrzucić w kierunku północno-wschodnim. Niestety, przypłaciło to życiem około 70 tysięcy żołnierzy armii państw centralnych i nieznana liczba Rosjan. Organizacją cmentarzy wojennych po stronie niemieckiej i austriackiej zajmowały się specjalne jednostki – na terenie Jury największe zasługi na tym polu położył, utworzony w 1916 roku, austriacki Oddział Grobów Wojennych. Największy cmentarz z czasów I wojny światowej znajdziemy w Kotowicach niedaleko Żarek. W 1918 roku pochowano na nim około 500 żołnierzy z trzech walczących ze sobą armii. W latach 30. władze polskie przeniosły na ten cmentarz zwłoki żołnierzy z innych, mniejszych kwater, rozsianych po okolicy – liczba pochowanych w Kotowicach wzrosła do ponad 1200. Na cmentarz wchodzimy przez charakterystyczną bramę. Dalej znajdują się równe szeregi grobów z sześcioma rodzajami żeliwnych krzyży (trzy katolickich i trzy prawosławnych) oraz z żeliwnymi płytami na piaskowcowych nagrobkach. Na mogiłach oficerów niemieckich ustawiono takie właśnie nagrobki, przeniesione z cmentarzy na Łutowcu i w Przewodziszowicach.
I wojna światowa, zwana przez ówczesnych Wielką Wojną, rozpoczęła się w roku 1914 i trwała cztery lata, by zakończyć się w listopadzie 1918. W momencie jej wybuchu obszar Jury Krakowsko-Częstochowskiej należał w całości do Cesarstwa Rosyjskiego. W sierpniu 1914 roku atakujące wojska niemieckie i austro-węgierskie bardzo szybko wyparły z tych terenów słabe siły rosyjskie i Jura znalazła się pod okupacją tzw. państw centralnych. Do krwawych walk miało tutaj dojść po kilku miesiącach. W listopadzie 1914 roku wojska rosyjskie próbowały przejąć inicjatywę, rozpoczynając ofensywę w kierunku Śląska – zmagania te przeszły do historii jako bitwa między Częstochową a Krakowem. Naprzeciw siebie stanęły wtedy: z jednej strony armia niemiecka pod dowództwem gen. Remusa von Woyrscha i austro-węgierska, arcyksięcia Józefa Ferdynanda; z drugiej napierające armie rosyjskie, generałów Aleksieja Ewerta i Płatona Leczyckiego. Niemcom i Austriakom udało się odeprzeć Rosjan, a nawet odrzucić w kierunku północno-wschodnim. Niestety, przypłaciło to życiem około 70 tysięcy żołnierzy armii państw centralnych i nieznana liczba Rosjan. Organizacją cmentarzy wojennych po stronie niemieckiej i austriackiej zajmowały się specjalne jednostki – na terenie Jury największe zasługi na tym polu położył, utworzony w 1916 roku, austriacki Oddział Grobów Wojennych. Największy cmentarz z czasów I wojny światowej znajdziemy w Kotowicach niedaleko Żarek. W 1918 roku pochowano na nim około 500 żołnierzy z trzech walczących ze sobą armii. W latach 30. władze polskie przeniosły na ten cmentarz zwłoki żołnierzy z innych, mniejszych kwater, rozsianych po okolicy – liczba pochowanych w Kotowicach wzrosła do ponad 1200. Na cmentarz wchodzimy przez charakterystyczną bramę. Dalej znajdują się równe szeregi grobów z sześcioma rodzajami żeliwnych krzyży (trzy katolickich i trzy prawosławnych) oraz z żeliwnymi płytami na piaskowcowych nagrobkach. Na mogiłach oficerów niemieckich ustawiono takie właśnie nagrobki, przeniesione z cmentarzy na Łutowcu i w Przewodziszowicach.
I wojna światowa, zwana przez ówczesnych Wielką Wojną, rozpoczęła się w roku 1914 i trwała cztery lata, by zakończyć się w listopadzie 1918. W momencie jej wybuchu obszar Jury Krakowsko-Częstochowskiej należał w całości do Cesarstwa Rosyjskiego. W sierpniu 1914 roku atakujące wojska niemieckie i austro-węgierskie bardzo szybko wyparły z tych terenów słabe siły rosyjskie i Jura znalazła się pod okupacją tzw. państw centralnych. Do krwawych walk miało tutaj dojść po kilku miesiącach. W listopadzie 1914 roku wojska rosyjskie próbowały przejąć inicjatywę, rozpoczynając ofensywę w kierunku Śląska – zmagania te przeszły do historii jako bitwa między Częstochową a Krakowem. Naprzeciw siebie stanęły wtedy: z jednej strony armia niemiecka pod dowództwem gen. Remusa von Woyrscha i austro-węgierska, arcyksięcia Józefa Ferdynanda; z drugiej napierające armie rosyjskie, generałów Aleksieja Ewerta i Płatona Leczyckiego. Niemcom i Austriakom udało się odeprzeć Rosjan, a nawet odrzucić w kierunku północno-wschodnim. Niestety, przypłaciło to życiem około 70 tysięcy żołnierzy armii państw centralnych i nieznana liczba Rosjan. Organizacją cmentarzy wojennych po stronie niemieckiej i austriackiej zajmowały się specjalne jednostki – na terenie Jury największe zasługi na tym polu położył, utworzony w 1916 roku, austriacki Oddział Grobów Wojennych. Największy cmentarz z czasów I wojny światowej znajdziemy w Kotowicach niedaleko Żarek. W 1918 roku pochowano na nim około 500 żołnierzy z trzech walczących ze sobą armii. W latach 30. władze polskie przeniosły na ten cmentarz zwłoki żołnierzy z innych, mniejszych kwater, rozsianych po okolicy – liczba pochowanych w Kotowicach wzrosła do ponad 1200. Na cmentarz wchodzimy przez charakterystyczną bramę. Dalej znajdują się równe szeregi grobów z sześcioma rodzajami żeliwnych krzyży (trzy katolickich i trzy prawosławnych) oraz z żeliwnymi płytami na piaskowcowych nagrobkach. Na mogiłach oficerów niemieckich ustawiono takie właśnie nagrobki, przeniesione z cmentarzy na Łutowcu i w Przewodziszowicach.
I wojna światowa, zwana przez ówczesnych Wielką Wojną, rozpoczęła się w roku 1914 i trwała cztery lata, by zakończyć się w listopadzie 1918. W momencie jej wybuchu obszar Jury Krakowsko-Częstochowskiej należał w całości do Cesarstwa Rosyjskiego. W sierpniu 1914 roku atakujące wojska niemieckie i austro-węgierskie bardzo szybko wyparły z tych terenów słabe siły rosyjskie i Jura znalazła się pod okupacją tzw. państw centralnych. Do krwawych walk miało tutaj dojść po kilku miesiącach. W listopadzie 1914 roku wojska rosyjskie próbowały przejąć inicjatywę, rozpoczynając ofensywę w kierunku Śląska – zmagania te przeszły do historii jako bitwa między Częstochową a Krakowem. Naprzeciw siebie stanęły wtedy: z jednej strony armia niemiecka pod dowództwem gen. Remusa von Woyrscha i austro-węgierska, arcyksięcia Józefa Ferdynanda; z drugiej napierające armie rosyjskie, generałów Aleksieja Ewerta i Płatona Leczyckiego. Niemcom i Austriakom udało się odeprzeć Rosjan, a nawet odrzucić w kierunku północno-wschodnim. Niestety, przypłaciło to życiem około 70 tysięcy żołnierzy armii państw centralnych i nieznana liczba Rosjan. Organizacją cmentarzy wojennych po stronie niemieckiej i austriackiej zajmowały się specjalne jednostki – na terenie Jury największe zasługi na tym polu położył, utworzony w 1916 roku, austriacki Oddział Grobów Wojennych. Największy cmentarz z czasów I wojny światowej znajdziemy w Kotowicach niedaleko Żarek. W 1918 roku pochowano na nim około 500 żołnierzy z trzech walczących ze sobą armii. W latach 30. władze polskie przeniosły na ten cmentarz zwłoki żołnierzy z innych, mniejszych kwater, rozsianych po okolicy – liczba pochowanych w Kotowicach wzrosła do ponad 1200. Na cmentarz wchodzimy przez charakterystyczną bramę. Dalej znajdują się równe szeregi grobów z sześcioma rodzajami żeliwnych krzyży (trzy katolickich i trzy prawosławnych) oraz z żeliwnymi płytami na piaskowcowych nagrobkach. Na mogiłach oficerów niemieckich ustawiono takie właśnie nagrobki, przeniesione z cmentarzy na Łutowcu i w Przewodziszowicach.
I wojna światowa, zwana przez ówczesnych Wielką Wojną, rozpoczęła się w roku 1914 i trwała cztery lata, by zakończyć się w listopadzie 1918. W momencie jej wybuchu obszar Jury Krakowsko-Częstochowskiej należał w całości do Cesarstwa Rosyjskiego. W sierpniu 1914 roku atakujące wojska niemieckie i austro-węgierskie bardzo szybko wyparły z tych terenów słabe siły rosyjskie i Jura znalazła się pod okupacją tzw. państw centralnych. Do krwawych walk miało tutaj dojść po kilku miesiącach. W listopadzie 1914 roku wojska rosyjskie próbowały przejąć inicjatywę, rozpoczynając ofensywę w kierunku Śląska – zmagania te przeszły do historii jako bitwa między Częstochową a Krakowem. Naprzeciw siebie stanęły wtedy: z jednej strony armia niemiecka pod dowództwem gen. Remusa von Woyrscha i austro-węgierska, arcyksięcia Józefa Ferdynanda; z drugiej napierające armie rosyjskie, generałów Aleksieja Ewerta i Płatona Leczyckiego. Niemcom i Austriakom udało się odeprzeć Rosjan, a nawet odrzucić w kierunku północno-wschodnim. Niestety, przypłaciło to życiem około 70 tysięcy żołnierzy armii państw centralnych i nieznana liczba Rosjan. Organizacją cmentarzy wojennych po stronie niemieckiej i austriackiej zajmowały się specjalne jednostki – na terenie Jury największe zasługi na tym polu położył, utworzony w 1916 roku, austriacki Oddział Grobów Wojennych. Największy cmentarz z czasów I wojny światowej znajdziemy w Kotowicach niedaleko Żarek. W 1918 roku pochowano na nim około 500 żołnierzy z trzech walczących ze sobą armii. W latach 30. władze polskie przeniosły na ten cmentarz zwłoki żołnierzy z innych, mniejszych kwater, rozsianych po okolicy – liczba pochowanych w Kotowicach wzrosła do ponad 1200. Na cmentarz wchodzimy przez charakterystyczną bramę. Dalej znajdują się równe szeregi grobów z sześcioma rodzajami żeliwnych krzyży (trzy katolickich i trzy prawosławnych) oraz z żeliwnymi płytami na piaskowcowych nagrobkach. Na mogiłach oficerów niemieckich ustawiono takie właśnie nagrobki, przeniesione z cmentarzy na Łutowcu i w Przewodziszowicach.
I wojna światowa, zwana przez ówczesnych Wielką Wojną, rozpoczęła się w roku 1914 i trwała cztery lata, by zakończyć się w listopadzie 1918. W momencie jej wybuchu obszar Jury Krakowsko-Częstochowskiej należał w całości do Cesarstwa Rosyjskiego. W sierpniu 1914 roku atakujące wojska niemieckie i austro-węgierskie bardzo szybko wyparły z tych terenów słabe siły rosyjskie i Jura znalazła się pod okupacją tzw. państw centralnych. Do krwawych walk miało tutaj dojść po kilku miesiącach. W listopadzie 1914 roku wojska rosyjskie próbowały przejąć inicjatywę, rozpoczynając ofensywę w kierunku Śląska – zmagania te przeszły do historii jako bitwa między Częstochową a Krakowem. Naprzeciw siebie stanęły wtedy: z jednej strony armia niemiecka pod dowództwem gen. Remusa von Woyrscha i austro-węgierska, arcyksięcia Józefa Ferdynanda; z drugiej napierające armie rosyjskie, generałów Aleksieja Ewerta i Płatona Leczyckiego. Niemcom i Austriakom udało się odeprzeć Rosjan, a nawet odrzucić w kierunku północno-wschodnim. Niestety, przypłaciło to życiem około 70 tysięcy żołnierzy armii państw centralnych i nieznana liczba Rosjan. Organizacją cmentarzy wojennych po stronie niemieckiej i austriackiej zajmowały się specjalne jednostki – na terenie Jury największe zasługi na tym polu położył, utworzony w 1916 roku, austriacki Oddział Grobów Wojennych. Największy cmentarz z czasów I wojny światowej znajdziemy w Kotowicach niedaleko Żarek. W 1918 roku pochowano na nim około 500 żołnierzy z trzech walczących ze sobą armii. W latach 30. władze polskie przeniosły na ten cmentarz zwłoki żołnierzy z innych, mniejszych kwater, rozsianych po okolicy – liczba pochowanych w Kotowicach wzrosła do ponad 1200. Na cmentarz wchodzimy przez charakterystyczną bramę. Dalej znajdują się równe szeregi grobów z sześcioma rodzajami żeliwnych krzyży (trzy katolickich i trzy prawosławnych) oraz z żeliwnymi płytami na piaskowcowych nagrobkach. Na mogiłach oficerów niemieckich ustawiono takie właśnie nagrobki, przeniesione z cmentarzy na Łutowcu i w Przewodziszowicach.
I wojna światowa, zwana przez ówczesnych Wielką Wojną, rozpoczęła się w roku 1914 i trwała cztery lata, by zakończyć się w listopadzie 1918. W momencie jej wybuchu obszar Jury Krakowsko-Częstochowskiej należał w całości do Cesarstwa Rosyjskiego. W sierpniu 1914 roku atakujące wojska niemieckie i austro-węgierskie bardzo szybko wyparły z tych terenów słabe siły rosyjskie i Jura znalazła się pod okupacją tzw. państw centralnych. Do krwawych walk miało tutaj dojść po kilku miesiącach. W listopadzie 1914 roku wojska rosyjskie próbowały przejąć inicjatywę, rozpoczynając ofensywę w kierunku Śląska – zmagania te przeszły do historii jako bitwa między Częstochową a Krakowem. Naprzeciw siebie stanęły wtedy: z jednej strony armia niemiecka pod dowództwem gen. Remusa von Woyrscha i austro-węgierska, arcyksięcia Józefa Ferdynanda; z drugiej napierające armie rosyjskie, generałów Aleksieja Ewerta i Płatona Leczyckiego. Niemcom i Austriakom udało się odeprzeć Rosjan, a nawet odrzucić w kierunku północno-wschodnim. Niestety, przypłaciło to życiem około 70 tysięcy żołnierzy armii państw centralnych i nieznana liczba Rosjan. Organizacją cmentarzy wojennych po stronie niemieckiej i austriackiej zajmowały się specjalne jednostki – na terenie Jury największe zasługi na tym polu położył, utworzony w 1916 roku, austriacki Oddział Grobów Wojennych. Największy cmentarz z czasów I wojny światowej znajdziemy w Kotowicach niedaleko Żarek. W 1918 roku pochowano na nim około 500 żołnierzy z trzech walczących ze sobą armii. W latach 30. władze polskie przeniosły na ten cmentarz zwłoki żołnierzy z innych, mniejszych kwater, rozsianych po okolicy – liczba pochowanych w Kotowicach wzrosła do ponad 1200. Na cmentarz wchodzimy przez charakterystyczną bramę. Dalej znajdują się równe szeregi grobów z sześcioma rodzajami żeliwnych krzyży (trzy katolickich i trzy prawosławnych) oraz z żeliwnymi płytami na piaskowcowych nagrobkach. Na mogiłach oficerów niemieckich ustawiono takie właśnie nagrobki, przeniesione z cmentarzy na Łutowcu i w Przewodziszowicach.
I wojna światowa, zwana przez ówczesnych Wielką Wojną, rozpoczęła się w roku 1914 i trwała cztery lata, by zakończyć się w listopadzie 1918. W momencie jej wybuchu obszar Jury Krakowsko-Częstochowskiej należał w całości do Cesarstwa Rosyjskiego. W sierpniu 1914 roku atakujące wojska niemieckie i austro-węgierskie bardzo szybko wyparły z tych terenów słabe siły rosyjskie i Jura znalazła się pod okupacją tzw. państw centralnych. Do krwawych walk miało tutaj dojść po kilku miesiącach. W listopadzie 1914 roku wojska rosyjskie próbowały przejąć inicjatywę, rozpoczynając ofensywę w kierunku Śląska – zmagania te przeszły do historii jako bitwa między Częstochową a Krakowem. Naprzeciw siebie stanęły wtedy: z jednej strony armia niemiecka pod dowództwem gen. Remusa von Woyrscha i austro-węgierska, arcyksięcia Józefa Ferdynanda; z drugiej napierające armie rosyjskie, generałów Aleksieja Ewerta i Płatona Leczyckiego. Niemcom i Austriakom udało się odeprzeć Rosjan, a nawet odrzucić w kierunku północno-wschodnim. Niestety, przypłaciło to życiem około 70 tysięcy żołnierzy armii państw centralnych i nieznana liczba Rosjan. Organizacją cmentarzy wojennych po stronie niemieckiej i austriackiej zajmowały się specjalne jednostki – na terenie Jury największe zasługi na tym polu położył, utworzony w 1916 roku, austriacki Oddział Grobów Wojennych. Największy cmentarz z czasów I wojny światowej znajdziemy w Kotowicach niedaleko Żarek. W 1918 roku pochowano na nim około 500 żołnierzy z trzech walczących ze sobą armii. W latach 30. władze polskie przeniosły na ten cmentarz zwłoki żołnierzy z innych, mniejszych kwater, rozsianych po okolicy – liczba pochowanych w Kotowicach wzrosła do ponad 1200. Na cmentarz wchodzimy przez charakterystyczną bramę. Dalej znajdują się równe szeregi grobów z sześcioma rodzajami żeliwnych krzyży (trzy katolickich i trzy prawosławnych) oraz z żeliwnymi płytami na piaskowcowych nagrobkach. Na mogiłach oficerów niemieckich ustawiono takie właśnie nagrobki, przeniesione z cmentarzy na Łutowcu i w Przewodziszowicach.