Wyszukiwarka
Liczba elementów: 339
Bytom od czasów średniowiecznych był ważnym ośrodkiem miejskim na mapie Śląska. W połowie XVIII wieku, kiedy po zwycięskiej wojnie Prusy odebrały prowincję austriackim Habsburgom, miasto stało się siedzibą rozległego powiatu. W 1873 roku powiat uszczuplono, wyodrębniając z jego obszaru nowe: katowicki, zabrski, tarnogórski oraz obszar dworski Czarny Las. Do kolejnej reformy doszło 17 lat później – utworzono wtedy samodzielny powiat grodzki (niem. Stadtkreis) w Bytomiu oraz ziemski, z siedzibą w Rozbarku (obecnie dzielnica Bytomiamiasta). W latach 1897-98, przy ówczesnej Klukowitzerstrasse (dzisiaj ul. Wojciecha Korfantego), na granicy Rozbarku i Bytomia, wzniesiono okazały budynek Starostwa owiatowego. Zaprojektował go wywodzący się z Wrocławia architekt, Walter Kern. Kern pracował głównie w Berlinie, ale pozostawił po sobie również dom zdrojowy w Łebie czy szpital w Gdańsku. Gmach Starostwa należy do najpiękniejszych w Bytomiu. Wybudowano go z cegły na kamiennej podmurówce, w stylu eklektycznym. Elewacje oblicowano cegłą klinkierową i glazurowaną, a także ozdobiono kamiennymi detalami. Liczne szczyty, wieżyczki i facjaty nawiązują do różnych porządków architektonicznych. Budowla jest trójkondygnacyjna. Niegdyś na parterze ulokowano biura starostwa, Powiatową Kasę Oszczędności i Sąd Przemysłowy. Na piętrze zaplanowano prywatne pokoje starosty oraz reprezentacyjną salę posiedzeń sejmiku. Sala ma wysokość półtorej kondygnacji, a jej ściany udekorowano ciemną boazerią. Kasetonowy strop nawiązuje do wzorców renesansowych. Pośrodku tego sufitu wymalowano orła pruskiego, którego po II wojnie światowej zastąpił orzeł polski; w kątach umieszczono herby Katowic, Królewskiej Huty (dzisiejszego Chorzowa), Tarnowskich Gór i Bytomia. Wysokie okna posiadają dziś witraże z motywami roślinnymi - tuż po powstaniu gmachu znajdowały się w nich personifikacje górnictwa, hutnictwa, rolnictwa, handlu i Śląska. Do 1951 r. gmach był siedzibą starostwa. Po reformie administracyjnej i likwidacji ziemskiego powiatu bytomskiego gospodarzem gmachu został Urząd Miernictwa Górniczego, a pod koniec lat 70. Ubiegłego stulecia przekazano go Muzeum Górnośląskiemu. W XXI wieku dawna sala posiedzeń jest miejscem koncertów czy konferencji naukowych. Od niedawna nosi imię Grzegorza Gerwazego Gorczyckiego – najwybitniejszego polskiego kompozytora epoki baroku.
Układ przestrzenny Dąbrowy Górniczej kształtował się począwszy od pierwszej połowy XIX wieku (wtedy w zaborze rosyjskim), aż po czasy prawie współczesne, czyli okres budowy Huty „Katowice”. Za centralną arterię miasta można uznać biegnącą południkowo ul. Tadeusza Kościuszki. Na zachód od niej znajdują się kwartały z najstarszą zabudową miejską, która powstała na terenie dawnej „Kolonii Huty Bankowej”. Funkcję deptaka pełni tam - równoległa do ul. Kościuszki – ul. 3 Maja. Początki industrializacji Dąbrowy przypadają na koniec XVIII wieku - czas uruchomienia pierwszych, prymitywnych kopalń węgla kamiennego. Jednak decydujące znaczenie dla rozwoju wsi (a później miasta) miało powstanie Huty „Bankowa”. Stanęła ona w sąsiedztwie czynnych kopalń węgla kamiennego, w latach 1834-39, z inicjatywy Banku Polskiego (stąd nazwa). Do 1876 roku zakład pozostawał własnością państwa, będąc największą hutą w Cesarstwie Rosyjskim. Wraz z jej budową, na południe od niej postawiono „Kolonię Huty Bankowej”, czyli rozległe osiedle patronackie. Pierwsze 60 domów, w stylu angielskim, wzniósł Piotr Steinkeller wzdłuż równoległych, biegnących w kierunku południowym ulic. Jedną z nich była ulica św. Jana, późniejsza Klubowa, wreszcie dzisiejsza 3 Maja. Ulica 3 Maja jest deptakiem o ograniczonym ruchu samochodowym. Liczy ponad 700 m długości. U jej południowego wylotu znajduje się, na wzniesieniu, „Sztygarka” – budynek postawiony w latach 30. XIX wieku jako szpital, a później przemieniony na siedzibę Zarządu Górniczego. Obecnie jest to Muzeum Miejskie „Sztygarka”. Na skwerze przed muzeum stoi pomnik Stanisława Staszica, księdza, uczonego, filozofa, geologa i geografa, filantropa, działacza politycznego i oświatowego, jednego z najwybitniejszych przedstawicieli polskiego oświecenia, który przyczynił się do powstania Zagłębia Dąbrowskiego. Wzdłuż ulicy 3 Maja nie zachowały się budynki mieszkalne „Kolonii Huty Bankowej”. Warto natomiast zwrócić uwagę na gmach dawnej Resursy Obywatelskiej. Wybudowano go w 1895 roku jako budynek klubowy dąbrowskich przedsiębiorców. Tutaj tętniło życie towarzyskie i kulturalne Dąbrowy Górniczej. Wcześniej na miejscu Resursy stał szyb wodny kopalni Reden.
Od końca XVIII wieku wieś Dąbrowa przeżywała okres dynamicznego rozwoju gospodarczego. W ciągu kilkudziesięciu lat powstały tutaj kopalnie, huta, osiedla robotnicze. Z czasem pojawiła się więc idea budowy własnego kościoła. Wybrano miejsce w pobliżu huty „Bankowej”. W okolicach kapliczki z 1863 roku wyrósł więc w latach 1875-77 neogotycki, ceglany kościół pod wezwaniem św. Aleksandra. Zaprojektował go Julian Polcer. Była to budowla jednonawowa, z dwiema wieżami od frontu. Świątynia podlegała do roku 1891 parafii w Będzinie, kiedy to utworzono parafię lokalną. Wkrótce pojawiła się potrzeba budowy większego kościoła. Władze carskie pozwoliły na rozbudowę dotychczasowego. Na inwestycję złożyli się wszyscy robotnicy dąbrowskich fabryk. Kościół Matki Bożej Anielskiej powstawał w latach 1892–1912. Autorem projektu był architekt Józef Pomian–Pomianowski. Założył on zburzenie wież kościoła św. Aleksandra i włączenie jego bryły do korpusu nowej budowli. W 1912 roku odbyła się uroczystość konsekracji świątyni. Kościół Matki Bożej Anielskiej jest orientowaną, trójnawową bazyliką z transeptem, wieżami bocznymi i wieżą główną (83,5 m wysokości; na jednej z kondygnacji platforma widokowa). Mury wzniesiono z cegły, liczne elementy ozdobne wykonano z jasnego piaskowca. W ołtarzu głównym umieszczono wyrzeźbioną w drewnie cyprysowym figurę matki Bożej Anielskiej, dzieło Baltazara Proszowskiego. Polichromie projektował sam Włodzimierz Tetmajer. W 1901 roku kościół uzyskał tytuł bazyliki. To druga, po Katedrze Wawelskiej, bazylika na ziemiach polskich. Obecnie kościół to największe w Zagłębiu Sanktuarium Najświętszej Marii Panny Anielskiej, Pani Dąbrowy Górniczej i Matki Zagłębia. Wielkie zasługi dla wzniesienia dąbrowskiego kościoła miał ksiądz Grzegorz Augustynik. Ten wybitny duchowny i społecznik, wychowanek Sługi Bożej Wandy Malczewskiej, nazywany jest Apostołem Robotników Zagłębia. Został pochowany w kaplicy Porcjunkula przy bazylice.
Od końca XVIII wieku wieś Dąbrowa przeżywała okres dynamicznego rozwoju gospodarczego. W ciągu kilkudziesięciu lat powstały tutaj kopalnie, huta, osiedla robotnicze. Z czasem pojawiła się więc idea budowy własnego kościoła. Wybrano miejsce w pobliżu huty „Bankowej”. W okolicach kapliczki z 1863 roku wyrósł więc w latach 1875-77 neogotycki, ceglany kościół pod wezwaniem św. Aleksandra. Zaprojektował go Julian Polcer. Była to budowla jednonawowa, z dwiema wieżami od frontu. Świątynia podlegała do roku 1891 parafii w Będzinie, kiedy to utworzono parafię lokalną. Wkrótce pojawiła się potrzeba budowy większego kościoła. Władze carskie pozwoliły na rozbudowę dotychczasowego. Na inwestycję złożyli się wszyscy robotnicy dąbrowskich fabryk. Kościół Matki Bożej Anielskiej powstawał w latach 1892–1912. Autorem projektu był architekt Józef Pomian–Pomianowski. Założył on zburzenie wież kościoła św. Aleksandra i włączenie jego bryły do korpusu nowej budowli. W 1912 roku odbyła się uroczystość konsekracji świątyni. Kościół Matki Bożej Anielskiej jest orientowaną, trójnawową bazyliką z transeptem, wieżami bocznymi i wieżą główną (83,5 m wysokości; na jednej z kondygnacji platforma widokowa). Mury wzniesiono z cegły, liczne elementy ozdobne wykonano z jasnego piaskowca. W ołtarzu głównym umieszczono wyrzeźbioną w drewnie cyprysowym figurę matki Bożej Anielskiej, dzieło Baltazara Proszowskiego. Polichromie projektował sam Włodzimierz Tetmajer. W 1901 roku kościół uzyskał tytuł bazyliki. To druga, po Katedrze Wawelskiej, bazylika na ziemiach polskich. Obecnie kościół to największe w Zagłębiu Sanktuarium Najświętszej Marii Panny Anielskiej, Pani Dąbrowy Górniczej i Matki Zagłębia. Wielkie zasługi dla wzniesienia dąbrowskiego kościoła miał ksiądz Grzegorz Augustynik. Ten wybitny duchowny i społecznik, wychowanek Sługi Bożej Wandy Malczewskiej, nazywany jest Apostołem Robotników Zagłębia. Został pochowany w kaplicy Porcjunkula przy bazylice.
Od końca XVIII wieku wieś Dąbrowa przeżywała okres dynamicznego rozwoju gospodarczego. W ciągu kilkudziesięciu lat powstały tutaj kopalnie, huta, osiedla robotnicze. Z czasem pojawiła się więc idea budowy własnego kościoła. Wybrano miejsce w pobliżu huty „Bankowej”. W okolicach kapliczki z 1863 roku wyrósł więc w latach 1875-77 neogotycki, ceglany kościół pod wezwaniem św. Aleksandra. Zaprojektował go Julian Polcer. Była to budowla jednonawowa, z dwiema wieżami od frontu. Świątynia podlegała do roku 1891 parafii w Będzinie, kiedy to utworzono parafię lokalną. Wkrótce pojawiła się potrzeba budowy większego kościoła. Władze carskie pozwoliły na rozbudowę dotychczasowego. Na inwestycję złożyli się wszyscy robotnicy dąbrowskich fabryk. Kościół Matki Bożej Anielskiej powstawał w latach 1892–1912. Autorem projektu był architekt Józef Pomian–Pomianowski. Założył on zburzenie wież kościoła św. Aleksandra i włączenie jego bryły do korpusu nowej budowli. W 1912 roku odbyła się uroczystość konsekracji świątyni. Kościół Matki Bożej Anielskiej jest orientowaną, trójnawową bazyliką z transeptem, wieżami bocznymi i wieżą główną (83,5 m wysokości; na jednej z kondygnacji platforma widokowa). Mury wzniesiono z cegły, liczne elementy ozdobne wykonano z jasnego piaskowca. W ołtarzu głównym umieszczono wyrzeźbioną w drewnie cyprysowym figurę matki Bożej Anielskiej, dzieło Baltazara Proszowskiego. Polichromie projektował sam Włodzimierz Tetmajer. W 1901 roku kościół uzyskał tytuł bazyliki. To druga, po Katedrze Wawelskiej, bazylika na ziemiach polskich. Obecnie kościół to największe w Zagłębiu Sanktuarium Najświętszej Marii Panny Anielskiej, Pani Dąbrowy Górniczej i Matki Zagłębia. Wielkie zasługi dla wzniesienia dąbrowskiego kościoła miał ksiądz Grzegorz Augustynik. Ten wybitny duchowny i społecznik, wychowanek Sługi Bożej Wandy Malczewskiej, nazywany jest Apostołem Robotników Zagłębia. Został pochowany w kaplicy Porcjunkula przy bazylice.
Od końca XVIII wieku wieś Dąbrowa przeżywała okres dynamicznego rozwoju gospodarczego. W ciągu kilkudziesięciu lat powstały tutaj kopalnie, huta, osiedla robotnicze. Z czasem pojawiła się więc idea budowy własnego kościoła. Wybrano miejsce w pobliżu huty „Bankowej”. W okolicach kapliczki z 1863 roku wyrósł więc w latach 1875-77 neogotycki, ceglany kościół pod wezwaniem św. Aleksandra. Zaprojektował go Julian Polcer. Była to budowla jednonawowa, z dwiema wieżami od frontu. Świątynia podlegała do roku 1891 parafii w Będzinie, kiedy to utworzono parafię lokalną. Wkrótce pojawiła się potrzeba budowy większego kościoła. Władze carskie pozwoliły na rozbudowę dotychczasowego. Na inwestycję złożyli się wszyscy robotnicy dąbrowskich fabryk. Kościół Matki Bożej Anielskiej powstawał w latach 1892–1912. Autorem projektu był architekt Józef Pomian–Pomianowski. Założył on zburzenie wież kościoła św. Aleksandra i włączenie jego bryły do korpusu nowej budowli. W 1912 roku odbyła się uroczystość konsekracji świątyni. Kościół Matki Bożej Anielskiej jest orientowaną, trójnawową bazyliką z transeptem, wieżami bocznymi i wieżą główną (83,5 m wysokości; na jednej z kondygnacji platforma widokowa). Mury wzniesiono z cegły, liczne elementy ozdobne wykonano z jasnego piaskowca. W ołtarzu głównym umieszczono wyrzeźbioną w drewnie cyprysowym figurę matki Bożej Anielskiej, dzieło Baltazara Proszowskiego. Polichromie projektował sam Włodzimierz Tetmajer. W 1901 roku kościół uzyskał tytuł bazyliki. To druga, po Katedrze Wawelskiej, bazylika na ziemiach polskich. Obecnie kościół to największe w Zagłębiu Sanktuarium Najświętszej Marii Panny Anielskiej, Pani Dąbrowy Górniczej i Matki Zagłębia. Wielkie zasługi dla wzniesienia dąbrowskiego kościoła miał ksiądz Grzegorz Augustynik. Ten wybitny duchowny i społecznik, wychowanek Sługi Bożej Wandy Malczewskiej, nazywany jest Apostołem Robotników Zagłębia. Został pochowany w kaplicy Porcjunkula przy bazylice.
Idea górnośląskiego muzeum na wolnym powietrzu zrodziła się w latach międzywojennych, kiedy to planowano stworzyć tego rodzaju muzeum w katowickim Parku Kościuszki. Dziś znajduje się tam zresztą pierwszy, przeniesiony obiekt – kościół z Syryni. Do pomysłu skansenu powrócono w latach 50., jednak sam proces decyzyjny oraz prace związane z jego tworzeniem, ciągnęły się przez lata. Po opracowaniu w latach 50. scenariusza i wytypowaniu obiektów, od 1965 r. ruszyły prace przy ich przenoszeniu. Skansen otwarto ostatecznie w Chorzowie, w roku 1975. Autorami projektu byli Maria Bytnar-Suboczowa i Anzelm Gorywoda. Na terenie parku etnograficznego znalazło się w sumie 75 obiektów. Obok kościoła św. Józefa Robotnika oraz kilkunastu zagród chłopskich, do ekspozycji należą także spichlerze, kuźnia, kapliczki, piec chlebowy, studnie, czy ule. Pośród pierwszych obiektów przeniesionych do skansenu znalazły się XVIII-wieczny spichlerz z Warszowic oraz wiatrak z Grzawy, z 1813 roku, będący zresztą ostatnim wiatrakiem na Śląsku. Szczególnego rodzaju obiektem jest drewniany kościół św. Józefa Robotnika z XVIII w., jedyny zachowany budynek ze wsi Nieboczowy, na której terenie utworzono zbiornik retencyjny. Z regionu beskidzkiego z kolei pochodzą m.in. kurna chata z Istebnej oraz szałas pasterski z Brennej, któremu oryginalności dodaje wypasane tutaj stado owiec. Ekspozycja skansenu ukazuje także charakterystyczne dla regionu przenikanie się świata wiejskiego i przemysłowego. Na terenie Górnośląskiego Parku Etnograficznego urządzane są warsztaty, pokazy i imprezy plenerowe, jak Dzień Rzemiosła, Dzień Miodu, Dożynki czy Jarmark Produktów Tradycyjnych. Po skansenie wędrować można z przewodnikiem lub samodzielnie. Warto też wspomnieć, że w zabytkowej karczmie ze Świerczyńca nadal prowadzona jest działalność gastronomiczna.
Idea górnośląskiego muzeum na wolnym powietrzu zrodziła się w latach międzywojennych, kiedy to planowano stworzyć tego rodzaju muzeum w katowickim Parku Kościuszki. Dziś znajduje się tam zresztą pierwszy, przeniesiony obiekt – kościół z Syryni. Do pomysłu skansenu powrócono w latach 50., jednak sam proces decyzyjny oraz prace związane z jego tworzeniem, ciągnęły się przez lata. Po opracowaniu w latach 50. scenariusza i wytypowaniu obiektów, od 1965 r. ruszyły prace przy ich przenoszeniu. Skansen otwarto ostatecznie w Chorzowie, w roku 1975. Autorami projektu byli Maria Bytnar-Suboczowa i Anzelm Gorywoda. Na terenie parku etnograficznego znalazło się w sumie 75 obiektów. Obok kościoła św. Józefa Robotnika oraz kilkunastu zagród chłopskich, do ekspozycji należą także spichlerze, kuźnia, kapliczki, piec chlebowy, studnie, czy ule. Pośród pierwszych obiektów przeniesionych do skansenu znalazły się XVIII-wieczny spichlerz z Warszowic oraz wiatrak z Grzawy, z 1813 roku, będący zresztą ostatnim wiatrakiem na Śląsku. Szczególnego rodzaju obiektem jest drewniany kościół św. Józefa Robotnika z XVIII w., jedyny zachowany budynek ze wsi Nieboczowy, na której terenie utworzono zbiornik retencyjny. Z regionu beskidzkiego z kolei pochodzą m.in. kurna chata z Istebnej oraz szałas pasterski z Brennej, któremu oryginalności dodaje wypasane tutaj stado owiec. Ekspozycja skansenu ukazuje także charakterystyczne dla regionu przenikanie się świata wiejskiego i przemysłowego. Na terenie Górnośląskiego Parku Etnograficznego urządzane są warsztaty, pokazy i imprezy plenerowe, jak Dzień Rzemiosła, Dzień Miodu, Dożynki czy Jarmark Produktów Tradycyjnych. Po skansenie wędrować można z przewodnikiem lub samodzielnie. Warto też wspomnieć, że w zabytkowej karczmie ze Świerczyńca nadal prowadzona jest działalność gastronomiczna.
Idea górnośląskiego muzeum na wolnym powietrzu zrodziła się w latach międzywojennych, kiedy to planowano stworzyć tego rodzaju muzeum w katowickim Parku Kościuszki. Dziś znajduje się tam zresztą pierwszy, przeniesiony obiekt – kościół z Syryni. Do pomysłu skansenu powrócono w latach 50., jednak sam proces decyzyjny oraz prace związane z jego tworzeniem, ciągnęły się przez lata. Po opracowaniu w latach 50. scenariusza i wytypowaniu obiektów, od 1965 r. ruszyły prace przy ich przenoszeniu. Skansen otwarto ostatecznie w Chorzowie, w roku 1975. Autorami projektu byli Maria Bytnar-Suboczowa i Anzelm Gorywoda. Na terenie parku etnograficznego znalazło się w sumie 75 obiektów. Obok kościoła św. Józefa Robotnika oraz kilkunastu zagród chłopskich, do ekspozycji należą także spichlerze, kuźnia, kapliczki, piec chlebowy, studnie, czy ule. Pośród pierwszych obiektów przeniesionych do skansenu znalazły się XVIII-wieczny spichlerz z Warszowic oraz wiatrak z Grzawy, z 1813 roku, będący zresztą ostatnim wiatrakiem na Śląsku. Szczególnego rodzaju obiektem jest drewniany kościół św. Józefa Robotnika z XVIII w., jedyny zachowany budynek ze wsi Nieboczowy, na której terenie utworzono zbiornik retencyjny. Z regionu beskidzkiego z kolei pochodzą m.in. kurna chata z Istebnej oraz szałas pasterski z Brennej, któremu oryginalności dodaje wypasane tutaj stado owiec. Ekspozycja skansenu ukazuje także charakterystyczne dla regionu przenikanie się świata wiejskiego i przemysłowego. Na terenie Górnośląskiego Parku Etnograficznego urządzane są warsztaty, pokazy i imprezy plenerowe, jak Dzień Rzemiosła, Dzień Miodu, Dożynki czy Jarmark Produktów Tradycyjnych. Po skansenie wędrować można z przewodnikiem lub samodzielnie. Warto też wspomnieć, że w zabytkowej karczmie ze Świerczyńca nadal prowadzona jest działalność gastronomiczna.
Wycieczki: Zamek w Toszku
Zamek w Chudowie, powstały na miejscu wcześniejszego założenia obronnego, wzniesiony został przez Jana Gierałtowskiego. W roku 1532 kupił on wieś Chudów, a wkrótce postawił tu budowlę z kamienia i cegły, na planie prostokąta, z charakterystycznymi dla renesansowych zamków krużgankami i dziedzińcem. Zamek tworzyły trójkondygnacyjne budynki mieszkalne z pięciokondygnacyjną wieżą. W pierwszej połowie XVIII w., gdy budowla należała do rodziny Foglarów, dokonano jej rozbudowy. Przeżyła wówczas swój rozkwit, stając się jedną z najwspanialszych rezydencji Śląska. Z drugą połową wieku XVIII zamek tracił na znaczeniu, zmieniał też często właścicieli. Jeden z nich, Aleksander von Bally, ok. 1837 r. dodał szóstą kondygnację wież, a zarazem zmienił charakter budowli, która zatraciła swoją pierwotną, renesansową formę. W 1847 r., w noc sylwestrową obiekt spłonął, stając się odtąd romantyczną ruiną. W roku 1995 powołano Fundację „Zamek Chudów”, która niebawem rozpoczęła prace rekonstrukcyjne i archeologiczne. W odbudowej wieży mieści się obecnie muzeum, w którym eksponowane są zabytkowe przedmioty odnalezione podczas wykopalisk. Na terenie zamku organizowane są także imprezy plenerowe, inscenizacje historyczne, koncerty, a przede wszystkim sierpniowy Jarmark Średniowieczny. Podczas prac archeologicznych odkryto w pobliżu zamku fundamenty XIX-wiecznej karczmy-browaru. W odbudowanym na podstawie starych ilustracji obiekcie mieści się dziś „Oberża pod Świętym Jerzym”. W stylowym wnętrzu, prócz serwowania oryginalnych potraw według dawnych receptur, organizowane są m.in. historyczne wesela lub renesansowe uczty. Do chudowskiego zespołu zabytkowego należy ponadto dwukondygnacyjny spichlerz z XVIII wieku. Pod koniec lat 90. zrekonstruowano mansardowy dach, który wcześniej uległ zawaleniu. Obiekt, pełniący obecnie funkcje magazynowe, ma zostać w przyszłości przekształcony w stylowy pensjonat.
Obecna Akademia Muzyczna im. Karola Szymanowskiego w Katowicach kontynuuje działalność - powołanego do życia w 1929 roku - Państwowego Konserwatorium Muzycznego. Inicjatorem jego założenia był Witold Friemann, a w kadrze profesorskiej znajdowali się m.in. Bolesław Szabelski, Stefania Allinówna czy Zbigniew Dymmek. Podjęcie pracy w konserwatorium rozważał również, na rok przed śmiercią, Karol Szymanowski. Po II wojnie światowej katowicka uczelnia grupowała muzyków znanych w świecie jako śląska szkoła kompozytorów (np. Ludomir Różycki czy Grzegorz Fitelberg). Katowicka akademia zawsze znajdowała się w awangardzie polskiej i światowej muzyki. Związani z nią byli, lub są, kompozytorzy Henryk Mikołaj Górecki i Wojciech Kilar, ekstrawagancki dyrygent Jerzy Maksymiuk, światowej sławy pianista Krystian Zimerman. Od lat 60. naucza się w niej także jazzu i muzyki rozrywkowej. Akademia mieści się w kilku budynkach w centrum Katowic. Najbardziej reprezentacyjny jest gmach przy ul. Wojewódzkiej 33, mieszczący również salę koncertową. Zbudowano go z cegły, w stylu neogotyckim, pod koniec XIX wieku; przez lata był siedzibą Królewskiej Szkoły Rzemiosł Budowlanych. Po podziale Górnego Śląska w 1922 roku szkołę przeniesiono do Bytomia, natomiast budynek przy ul. Wojewódzkiej 33 stał się pierwszą siedzibą Sejmu Śląskiego oraz Urzędu Wojewódzkiego (stąd nazwa ulicy). W sąsiadującym budynku (obecnego rektoratu AM) mieszkał Konstanty Wolny, wieloletni marszałek Sejmu Śląskiego. Wielkie uznanie w Polsce i na świecie wzbudził nowy, wybudowany już w XXI wieku, budynek - Centrum Nauki i Edukacji Muzycznej „Symfonia”. To dzieło Tomasza Koniora, architekta z Krakowa. Nowe budynki – administracyjny i salę koncertową - świetnie wkomponował on w zabytkową zabudowę. W oczy rzuca się cegła klinkierowa, ale zastosowano tu także dużo betonu, szkła, stali i drewna. W podziemiach gmachu głównego przy ul. Wojewódzkiej umieszczono ekspozycję Muzeum Organów Śląskich. Z inicjatywą jego powołania wystąpił przed laty prof. Julian Gembalski, a utworzono je w 2002 roku. Zobaczyć można tutaj całe organy i fisharmonie, a także elementy tych instrumentów oraz kolekcję archiwaliów.
Gliwicka Radiostacja rozpoczęła nadawanie w 1925 roku, w obiekcie odległym o 4 km od powstałej 10 lat później stacji nadajnika. Gliwicka stacja radiowa służyła do retransmisji programu Radia Wrocław. W latach 1925-32 Radiostacja należała do spółki Schlesische Funkstunde AG, (Śląska Audycja Radiowa SA), a od 1932 była częścią państwowej rozgłośni – Reichssender Breslau. Stacja zasięgiem obejmowała wschodnie obszary Śląska oraz przygraniczne ziemie polskie, co po podziale Górnego Śląska w 1922 r. nabrało szczególnego znaczenia. W celu poprawy jakości nadawanych programów, w latach 30. na obszarze Niemiec wzniesiono kilkanaście drewnianych wież radiowych, w których antena umieszona była wewnątrz konstrukcji. Do budowy nie można było użyć metalu, ponieważ zakłócałby emisję fal radiowych. Najwyższa ówczesna wieża sięgnęła 190 m, jednak spośród zachowanych do dziś prymat dzierży ta w Gliwicach. Gliwicka wieża antenowa została zbudowana w 1935 r. przez firmę Lorenz. Użyto drewna modrzewiowego. Belki połączono śrubami z mosiądzu - jest ich w konstrukcji 16100. Na szczyt wiodą schody z 365 stopniami. Wieża w czterech miejscach przymocowana została do betonowych fundamentów śrubami o długości 235 cm! W odległości ok. 250 m od wieży stoi budynek stacji nadajnika oraz dwa budynki mieszkalne, zajmowane pierwotnie przez pracowników obsługujących stację. Budynek nadajnika jest obecnie jednym z oddziałów Muzeum w Gliwicach. Można w nim zobaczyć nie tylko wiele oryginalnych urządzeń historycznej stacji radiowej, ale także dobrze zachowane, nietechniczne wyposażenie budynku. W przededniu ataku III Rzeszy na Polskę, 31 sierpnia 1939 roku udający Polaków esesmani wdarli się do gliwickiej stacji nadawczej przy ul. Tarnogórskiej, aby nadać odezwę w języku polskim, zapowiadającą rychłą polską ofensywę i wzywającą do powstania. Ze względów technicznych komunikatu nie udało się nadać. W eter poszły jedynie następujące słowa: „Uwaga! Tu Gliwice. Rozgłośnia znajduje się w rękach polskich.” W Radiostacji zastrzelony został Franciszek Honiok, były powstaniec śląski. Jego śmierć była częścią akcji mającej uwiarygodnić rzekomy, polski napad. Atak na gliwicką Radiostację był fragmentem planu, który obejmował szereg prowokacji granicznych - nie tylko na Górnym Śląsku, ale także na Pomorzu i w Wielkopolsce. Prowokacje te wykorzystano w propagandowych komunikatach radiowych i prasowych. Stały się uzasadnieniem agresji III Rzeszy wobec Polski, którą obarczono winą za rozpoczęcie wojny. Obecnie wieża antenowa wraz z trzema budynkami, które razem tworzą zabytkowy kompleks Radiostacji, stanowi własność miasta. Budynek nadajnika od 2005 roku jest oddziałem Muzeum w Gliwicach. Można w nim zobaczyć oryginalne wyposażenie stacji, a także film o prowokacji gliwickiej. Radiostacja Gliwice znajduje się na Szlaku Zabytków Techniki.