Wyszukiwarka
Liczba elementów: 269
Bytom od czasów średniowiecznych był ważnym ośrodkiem miejskim na mapie Śląska. W połowie XVIII wieku, kiedy po zwycięskiej wojnie Prusy odebrały prowincję austriackim Habsburgom, miasto stało się siedzibą rozległego powiatu. W 1873 roku powiat uszczuplono, wyodrębniając z jego obszaru nowe: katowicki, zabrski, tarnogórski oraz obszar dworski Czarny Las. Do kolejnej reformy doszło 17 lat później – utworzono wtedy samodzielny powiat grodzki (niem. Stadtkreis) w Bytomiu oraz ziemski, z siedzibą w Rozbarku (obecnie dzielnica Bytomiamiasta). W latach 1897-98, przy ówczesnej Klukowitzerstrasse (dzisiaj ul. Wojciecha Korfantego), na granicy Rozbarku i Bytomia, wzniesiono okazały budynek Starostwa owiatowego. Zaprojektował go wywodzący się z Wrocławia architekt, Walter Kern. Kern pracował głównie w Berlinie, ale pozostawił po sobie również dom zdrojowy w Łebie czy szpital w Gdańsku. Gmach Starostwa należy do najpiękniejszych w Bytomiu. Wybudowano go z cegły na kamiennej podmurówce, w stylu eklektycznym. Elewacje oblicowano cegłą klinkierową i glazurowaną, a także ozdobiono kamiennymi detalami. Liczne szczyty, wieżyczki i facjaty nawiązują do różnych porządków architektonicznych. Budowla jest trójkondygnacyjna. Niegdyś na parterze ulokowano biura starostwa, Powiatową Kasę Oszczędności i Sąd Przemysłowy. Na piętrze zaplanowano prywatne pokoje starosty oraz reprezentacyjną salę posiedzeń sejmiku. Sala ma wysokość półtorej kondygnacji, a jej ściany udekorowano ciemną boazerią. Kasetonowy strop nawiązuje do wzorców renesansowych. Pośrodku tego sufitu wymalowano orła pruskiego, którego po II wojnie światowej zastąpił orzeł polski; w kątach umieszczono herby Katowic, Królewskiej Huty (dzisiejszego Chorzowa), Tarnowskich Gór i Bytomia. Wysokie okna posiadają dziś witraże z motywami roślinnymi - tuż po powstaniu gmachu znajdowały się w nich personifikacje górnictwa, hutnictwa, rolnictwa, handlu i Śląska. Do 1951 r. gmach był siedzibą starostwa. Po reformie administracyjnej i likwidacji ziemskiego powiatu bytomskiego gospodarzem gmachu został Urząd Miernictwa Górniczego, a pod koniec lat 70. Ubiegłego stulecia przekazano go Muzeum Górnośląskiemu. W XXI wieku dawna sala posiedzeń jest miejscem koncertów czy konferencji naukowych. Od niedawna nosi imię Grzegorza Gerwazego Gorczyckiego – najwybitniejszego polskiego kompozytora epoki baroku.
Budynki Egzotarium zlokalizowane są na terenie parku miejskiego im. Leona Kruczkowskiego, na wydzielonym i ogrodzonym terenie (o powierzchni 3120 metrów kwadratowych), z widoczną z daleka szklarnią palmiarni. Obiekt powstał w latach 50. XX w. z inicjatywy ówczesnego dyrektora Zieleni Miejskiej – Stanisława Romika. Nazwa „Egzotarium” miała przyciągnąć mieszkańców i turystów do tego urokliwego miejsca. Podziwiano wówczas dwa działy: akwarium z 60 zbiornikami i największą w Polsce kolekcją ryb i roślin akwariowych oraz palmiarnię, którą utworzono dzięki roślinom pochodzącym z darów z innych polskich palmiarni. Obecnie część botaniczna Egzotarium, która obejmuje ponad 80 gatunków roślin z różnych części świata, uporządkowana jest pod względem klimatu, w jakim występują w środowisku naturalnym (formacje pustynne, półpustynne, tropiki amerykańskie, azjatyckie, formacje ciepłego klimatu śródziemnomorskiego, wysp oceanicznych i inne). Szczególnie interesujące są sukulenty: łodygowe i liściowe (np. 40-letnia agawa). Dzięki sprzyjającym warunkom rośliny klimatu gorącego i wilgotnego (m.in. palmy, banany, figowce, araukarie, filodendrony, bambus oraz figa jadalna) osiągnęły prawie naturalne rozmiary. Jest tu też spora kolekcja roślin strefy dżunglowej: liczne storczyki, alokazje, aspidistry. Nadal godne uwagi pozostają rośliny akwariów. Ekspozycję zwierząt w Egzotarium tworzą: ryby (około 70 gatunków słodkowodnych, z licznymi pielęgnicami), kilka gatunków płazów, gady (około 20 gatunków, a między innymi: węże, dwa kajmany okularowe , jaszczurki oraz żółwie), ptaki (głównie papugi i ziarnojady) oraz ssaki (liczne gatunki gryzoni i dwa gatunki naczelnych – małpa kapucynka i koczkodan zielony). Dodatkowo, w szklanych gablotach, wyeksponowano grupę oceanicznych stawonogów (np. kraby, langusty), szkarłupni (np. jeżowce, rozgwiazdy), niektórych ryb oceanicznych (np. ryba młot, ryba piła), a także koralowców.
Budynki Egzotarium zlokalizowane są na terenie parku miejskiego im. Leona Kruczkowskiego, na wydzielonym i ogrodzonym terenie (o powierzchni 3120 metrów kwadratowych), z widoczną z daleka szklarnią palmiarni. Obiekt powstał w latach 50. XX w. z inicjatywy ówczesnego dyrektora Zieleni Miejskiej – Stanisława Romika. Nazwa „Egzotarium” miała przyciągnąć mieszkańców i turystów do tego urokliwego miejsca. Podziwiano wówczas dwa działy: akwarium z 60 zbiornikami i największą w Polsce kolekcją ryb i roślin akwariowych oraz palmiarnię, którą utworzono dzięki roślinom pochodzącym z darów z innych polskich palmiarni. Obecnie część botaniczna Egzotarium, która obejmuje ponad 80 gatunków roślin z różnych części świata, uporządkowana jest pod względem klimatu, w jakim występują w środowisku naturalnym (formacje pustynne, półpustynne, tropiki amerykańskie, azjatyckie, formacje ciepłego klimatu śródziemnomorskiego, wysp oceanicznych i inne). Szczególnie interesujące są sukulenty: łodygowe i liściowe (np. 40-letnia agawa). Dzięki sprzyjającym warunkom rośliny klimatu gorącego i wilgotnego (m.in. palmy, banany, figowce, araukarie, filodendrony, bambus oraz figa jadalna) osiągnęły prawie naturalne rozmiary. Jest tu też spora kolekcja roślin strefy dżunglowej: liczne storczyki, alokazje, aspidistry. Nadal godne uwagi pozostają rośliny akwariów. Ekspozycję zwierząt w Egzotarium tworzą: ryby (około 70 gatunków słodkowodnych, z licznymi pielęgnicami), kilka gatunków płazów, gady (około 20 gatunków, a między innymi: węże, dwa kajmany okularowe , jaszczurki oraz żółwie), ptaki (głównie papugi i ziarnojady) oraz ssaki (liczne gatunki gryzoni i dwa gatunki naczelnych – małpa kapucynka i koczkodan zielony). Dodatkowo, w szklanych gablotach, wyeksponowano grupę oceanicznych stawonogów (np. kraby, langusty), szkarłupni (np. jeżowce, rozgwiazdy), niektórych ryb oceanicznych (np. ryba młot, ryba piła), a także koralowców.
Budynki Egzotarium zlokalizowane są na terenie parku miejskiego im. Leona Kruczkowskiego, na wydzielonym i ogrodzonym terenie (o powierzchni 3120 metrów kwadratowych), z widoczną z daleka szklarnią palmiarni. Obiekt powstał w latach 50. XX w. z inicjatywy ówczesnego dyrektora Zieleni Miejskiej – Stanisława Romika. Nazwa „Egzotarium” miała przyciągnąć mieszkańców i turystów do tego urokliwego miejsca. Podziwiano wówczas dwa działy: akwarium z 60 zbiornikami i największą w Polsce kolekcją ryb i roślin akwariowych oraz palmiarnię, którą utworzono dzięki roślinom pochodzącym z darów z innych polskich palmiarni. Obecnie część botaniczna Egzotarium, która obejmuje ponad 80 gatunków roślin z różnych części świata, uporządkowana jest pod względem klimatu, w jakim występują w środowisku naturalnym (formacje pustynne, półpustynne, tropiki amerykańskie, azjatyckie, formacje ciepłego klimatu śródziemnomorskiego, wysp oceanicznych i inne). Szczególnie interesujące są sukulenty: łodygowe i liściowe (np. 40-letnia agawa). Dzięki sprzyjającym warunkom rośliny klimatu gorącego i wilgotnego (m.in. palmy, banany, figowce, araukarie, filodendrony, bambus oraz figa jadalna) osiągnęły prawie naturalne rozmiary. Jest tu też spora kolekcja roślin strefy dżunglowej: liczne storczyki, alokazje, aspidistry. Nadal godne uwagi pozostają rośliny akwariów. Ekspozycję zwierząt w Egzotarium tworzą: ryby (około 70 gatunków słodkowodnych, z licznymi pielęgnicami), kilka gatunków płazów, gady (około 20 gatunków, a między innymi: węże, dwa kajmany okularowe , jaszczurki oraz żółwie), ptaki (głównie papugi i ziarnojady) oraz ssaki (liczne gatunki gryzoni i dwa gatunki naczelnych – małpa kapucynka i koczkodan zielony). Dodatkowo, w szklanych gablotach, wyeksponowano grupę oceanicznych stawonogów (np. kraby, langusty), szkarłupni (np. jeżowce, rozgwiazdy), niektórych ryb oceanicznych (np. ryba młot, ryba piła), a także koralowców.
Żydzi w Gliwicach z początku byli nieliczni, z czasem jednak ich liczba wzrosła, podobnie jak pozycja społeczna. Pierwsza informacja źródłowa o ich obecności w mieście pochodzi z końca XVII wieku. W 1698 roku ochrzciła się mianowicie osiemnastoletnia Żydówka Anna Maria Renata. W następnym stuleciu mieszkało tutaj już kilka rodzin wyznania mojżeszowego, które zajmowały się m.in. wyszynkiem. Po przejściu Śląska we władanie Królestwa Prus, wszystkim Żydom nakazano początkowo osiedlić się na wschód od Odry i to wyłącznie na terenach wiejskich. Rozporządzenie to wkrótce zmieniono i za pożądane miejsce osiedleńcze uznano śląskie miasta. Sytuacja pruskich Żydów zmieniła się diametralnie w 1812 roku, kiedy to wydano edykt emancypacyjny. W roku 1812 stanęła pierwsza synagoga w Gliwicach. Po trzech latach założono cmentarz. W mieście mieszkało wtedy niespełna 200 osób narodowości żydowskiej. Z czasem wśród nich było coraz więcej urzędników, inżynierów, czy wreszcie przedsiębiorców. Cmentarz umiejscowiono na nieco ponad półhektarowej parceli, nabytej jeszcze pod koniec XVIII wieku. Ostatni pochówek odbył się w 1937 roku. Do tego czasu pochowano tutaj około 1400 zmarłych, zachowało się natomiast około 500 nagrobków. Większość z nich to macewy, wykonane z piaskowca i przez to silnie zniszczone. Najstarsze pochodzą z lat 20. XIX wieku. Inskrypcje wykonano po hebrajsku i po niemiecku. Uwagę zwraca grobowiec rodziny Meyerów z 1900 r. w formie nawiązującej do tradycyjnego ohelu. Najbardziej znanymi osobami pochowanymi „Na Piasku” są przedstawiciele rodziny Troplowitz, z której wywodził się Oscar Troplowitz, twórca receptury kremu „Nivea”. Leży tu także rodzeństwo Edyty Stein, znanej bardziej jako św. Teresa od Krzyża. Przy głównym wejściu na cmentarz znajdują się ruiny domu przedpogrzebowego. Nekropolię ostatecznie zamknięto w 1953 roku. Nowy cmentarz żydowski w Gliwicach założono na początku XX wieku.
Pomysł utworzenia muzeum gromadzącego i prezentującego historię polskiego pożarnictwa, pojawił się już na początku ubiegłego stulecia. Pierwszy dział pożarniczy powstał w Łowiczu, w tamtejszym Muzeum Starożytności i Pamiątek Historycznych; istniał do 1939 roku. Po II wojnie światowej zbiory pożarnicze posiadało wiele niedużych izb muzealnych. Wreszcie, w roku 1974, mysłowiczanie postanowili zorganizować muzeum na Górnym Śląsku. Jednym z powodów była długa tradycja funkcjonowania miejscowej ochotniczej straży pożarnej, powołanej do życia już w roku 1864! Muzeum otwarło podwoje w roku 1975. Do nowej siedziby, w dzielnicy Słupna, przeniosło się w 1991. Wkrótce zostało włączone w struktury Państwowej Straży Pożarnej. W roku 1995 oddziałem zamiejscowym Centralnego Muzeum Pożarnictwa zostało Wielkopolskie Muzeum Pożarnictwa w Rakoniewicach. Ekspozycja muzeum jest bardzo bogata. Pięknie prezentuje się kolekcja samochodów pożarniczych, zarówno zagranicznych, jak i polskich. Najstarszym pojazdem jest Benz–Gaggenau z 1913 roku, a niewiele młodsza jest pochodząca z 1927 roku autodrabina Magirus. Niezwykle wartościowe są zbiory sikawek konnych i ręcznych, konnych wozów pogotowia, drabin i motopomp. Wyjątkowym zabytkiem jest sikawka z 1717 roku, wykonana w opactwie cysterskim w Henrykowie. Poza sprzętem pożarniczym, w muzeum możemy zobaczyć strażackie mundury, hełmy oraz zbiory dokumentów i fotografii. Nie zabrakło także miejsca na prezentację sylwetek ludzi zasłużonych dla polskiego pożarnictwa oraz wielkich fotografii najstarszych straży pożarnych na Śląsku. Muzeum zaprasza również na wystawy czasowe. Centralne Muzeum Pożarnictwa w Mysłowicach znajduje się na Szlaku Zabytków Techniki Województwa Śląskiego.
Pomysł utworzenia muzeum gromadzącego i prezentującego historię polskiego pożarnictwa, pojawił się już na początku ubiegłego stulecia. Pierwszy dział pożarniczy powstał w Łowiczu, w tamtejszym Muzeum Starożytności i Pamiątek Historycznych; istniał do 1939 roku. Po II wojnie światowej zbiory pożarnicze posiadało wiele niedużych izb muzealnych. Wreszcie, w roku 1974, mysłowiczanie postanowili zorganizować muzeum na Górnym Śląsku. Jednym z powodów była długa tradycja funkcjonowania miejscowej ochotniczej straży pożarnej, powołanej do życia już w roku 1864! Muzeum otwarło podwoje w roku 1975. Do nowej siedziby, w dzielnicy Słupna, przeniosło się w 1991. Wkrótce zostało włączone w struktury Państwowej Straży Pożarnej. W roku 1995 oddziałem zamiejscowym Centralnego Muzeum Pożarnictwa zostało Wielkopolskie Muzeum Pożarnictwa w Rakoniewicach. Ekspozycja muzeum jest bardzo bogata. Pięknie prezentuje się kolekcja samochodów pożarniczych, zarówno zagranicznych, jak i polskich. Najstarszym pojazdem jest Benz–Gaggenau z 1913 roku, a niewiele młodsza jest pochodząca z 1927 roku autodrabina Magirus. Niezwykle wartościowe są zbiory sikawek konnych i ręcznych, konnych wozów pogotowia, drabin i motopomp. Wyjątkowym zabytkiem jest sikawka z 1717 roku, wykonana w opactwie cysterskim w Henrykowie. Poza sprzętem pożarniczym, w muzeum możemy zobaczyć strażackie mundury, hełmy oraz zbiory dokumentów i fotografii. Nie zabrakło także miejsca na prezentację sylwetek ludzi zasłużonych dla polskiego pożarnictwa oraz wielkich fotografii najstarszych straży pożarnych na Śląsku. Muzeum zaprasza również na wystawy czasowe. Centralne Muzeum Pożarnictwa w Mysłowicach znajduje się na Szlaku Zabytków Techniki Województwa Śląskiego.
Pomysł utworzenia muzeum gromadzącego i prezentującego historię polskiego pożarnictwa, pojawił się już na początku ubiegłego stulecia. Pierwszy dział pożarniczy powstał w Łowiczu, w tamtejszym Muzeum Starożytności i Pamiątek Historycznych; istniał do 1939 roku. Po II wojnie światowej zbiory pożarnicze posiadało wiele niedużych izb muzealnych. Wreszcie, w roku 1974, mysłowiczanie postanowili zorganizować muzeum na Górnym Śląsku. Jednym z powodów była długa tradycja funkcjonowania miejscowej ochotniczej straży pożarnej, powołanej do życia już w roku 1864! Muzeum otwarło podwoje w roku 1975. Do nowej siedziby, w dzielnicy Słupna, przeniosło się w 1991. Wkrótce zostało włączone w struktury Państwowej Straży Pożarnej. W roku 1995 oddziałem zamiejscowym Centralnego Muzeum Pożarnictwa zostało Wielkopolskie Muzeum Pożarnictwa w Rakoniewicach. Ekspozycja muzeum jest bardzo bogata. Pięknie prezentuje się kolekcja samochodów pożarniczych, zarówno zagranicznych, jak i polskich. Najstarszym pojazdem jest Benz–Gaggenau z 1913 roku, a niewiele młodsza jest pochodząca z 1927 roku autodrabina Magirus. Niezwykle wartościowe są zbiory sikawek konnych i ręcznych, konnych wozów pogotowia, drabin i motopomp. Wyjątkowym zabytkiem jest sikawka z 1717 roku, wykonana w opactwie cysterskim w Henrykowie. Poza sprzętem pożarniczym, w muzeum możemy zobaczyć strażackie mundury, hełmy oraz zbiory dokumentów i fotografii. Nie zabrakło także miejsca na prezentację sylwetek ludzi zasłużonych dla polskiego pożarnictwa oraz wielkich fotografii najstarszych straży pożarnych na Śląsku. Muzeum zaprasza również na wystawy czasowe. Centralne Muzeum Pożarnictwa w Mysłowicach znajduje się na Szlaku Zabytków Techniki Województwa Śląskiego.
Idea górnośląskiego muzeum na wolnym powietrzu zrodziła się w latach międzywojennych, kiedy to planowano stworzyć tego rodzaju muzeum w katowickim Parku Kościuszki. Dziś znajduje się tam zresztą pierwszy, przeniesiony obiekt – kościół z Syryni. Do pomysłu skansenu powrócono w latach 50., jednak sam proces decyzyjny oraz prace związane z jego tworzeniem, ciągnęły się przez lata. Po opracowaniu w latach 50. scenariusza i wytypowaniu obiektów, od 1965 r. ruszyły prace przy ich przenoszeniu. Skansen otwarto ostatecznie w Chorzowie, w roku 1975. Autorami projektu byli Maria Bytnar-Suboczowa i Anzelm Gorywoda. Na terenie parku etnograficznego znalazło się w sumie 75 obiektów. Obok kościoła św. Józefa Robotnika oraz kilkunastu zagród chłopskich, do ekspozycji należą także spichlerze, kuźnia, kapliczki, piec chlebowy, studnie, czy ule. Pośród pierwszych obiektów przeniesionych do skansenu znalazły się XVIII-wieczny spichlerz z Warszowic oraz wiatrak z Grzawy, z 1813 roku, będący zresztą ostatnim wiatrakiem na Śląsku. Szczególnego rodzaju obiektem jest drewniany kościół św. Józefa Robotnika z XVIII w., jedyny zachowany budynek ze wsi Nieboczowy, na której terenie utworzono zbiornik retencyjny. Z regionu beskidzkiego z kolei pochodzą m.in. kurna chata z Istebnej oraz szałas pasterski z Brennej, któremu oryginalności dodaje wypasane tutaj stado owiec. Ekspozycja skansenu ukazuje także charakterystyczne dla regionu przenikanie się świata wiejskiego i przemysłowego. Na terenie Górnośląskiego Parku Etnograficznego urządzane są warsztaty, pokazy i imprezy plenerowe, jak Dzień Rzemiosła, Dzień Miodu, Dożynki czy Jarmark Produktów Tradycyjnych. Po skansenie wędrować można z przewodnikiem lub samodzielnie. Warto też wspomnieć, że w zabytkowej karczmie ze Świerczyńca nadal prowadzona jest działalność gastronomiczna.
Idea górnośląskiego muzeum na wolnym powietrzu zrodziła się w latach międzywojennych, kiedy to planowano stworzyć tego rodzaju muzeum w katowickim Parku Kościuszki. Dziś znajduje się tam zresztą pierwszy, przeniesiony obiekt – kościół z Syryni. Do pomysłu skansenu powrócono w latach 50., jednak sam proces decyzyjny oraz prace związane z jego tworzeniem, ciągnęły się przez lata. Po opracowaniu w latach 50. scenariusza i wytypowaniu obiektów, od 1965 r. ruszyły prace przy ich przenoszeniu. Skansen otwarto ostatecznie w Chorzowie, w roku 1975. Autorami projektu byli Maria Bytnar-Suboczowa i Anzelm Gorywoda. Na terenie parku etnograficznego znalazło się w sumie 75 obiektów. Obok kościoła św. Józefa Robotnika oraz kilkunastu zagród chłopskich, do ekspozycji należą także spichlerze, kuźnia, kapliczki, piec chlebowy, studnie, czy ule. Pośród pierwszych obiektów przeniesionych do skansenu znalazły się XVIII-wieczny spichlerz z Warszowic oraz wiatrak z Grzawy, z 1813 roku, będący zresztą ostatnim wiatrakiem na Śląsku. Szczególnego rodzaju obiektem jest drewniany kościół św. Józefa Robotnika z XVIII w., jedyny zachowany budynek ze wsi Nieboczowy, na której terenie utworzono zbiornik retencyjny. Z regionu beskidzkiego z kolei pochodzą m.in. kurna chata z Istebnej oraz szałas pasterski z Brennej, któremu oryginalności dodaje wypasane tutaj stado owiec. Ekspozycja skansenu ukazuje także charakterystyczne dla regionu przenikanie się świata wiejskiego i przemysłowego. Na terenie Górnośląskiego Parku Etnograficznego urządzane są warsztaty, pokazy i imprezy plenerowe, jak Dzień Rzemiosła, Dzień Miodu, Dożynki czy Jarmark Produktów Tradycyjnych. Po skansenie wędrować można z przewodnikiem lub samodzielnie. Warto też wspomnieć, że w zabytkowej karczmie ze Świerczyńca nadal prowadzona jest działalność gastronomiczna.
Idea górnośląskiego muzeum na wolnym powietrzu zrodziła się w latach międzywojennych, kiedy to planowano stworzyć tego rodzaju muzeum w katowickim Parku Kościuszki. Dziś znajduje się tam zresztą pierwszy, przeniesiony obiekt – kościół z Syryni. Do pomysłu skansenu powrócono w latach 50., jednak sam proces decyzyjny oraz prace związane z jego tworzeniem, ciągnęły się przez lata. Po opracowaniu w latach 50. scenariusza i wytypowaniu obiektów, od 1965 r. ruszyły prace przy ich przenoszeniu. Skansen otwarto ostatecznie w Chorzowie, w roku 1975. Autorami projektu byli Maria Bytnar-Suboczowa i Anzelm Gorywoda. Na terenie parku etnograficznego znalazło się w sumie 75 obiektów. Obok kościoła św. Józefa Robotnika oraz kilkunastu zagród chłopskich, do ekspozycji należą także spichlerze, kuźnia, kapliczki, piec chlebowy, studnie, czy ule. Pośród pierwszych obiektów przeniesionych do skansenu znalazły się XVIII-wieczny spichlerz z Warszowic oraz wiatrak z Grzawy, z 1813 roku, będący zresztą ostatnim wiatrakiem na Śląsku. Szczególnego rodzaju obiektem jest drewniany kościół św. Józefa Robotnika z XVIII w., jedyny zachowany budynek ze wsi Nieboczowy, na której terenie utworzono zbiornik retencyjny. Z regionu beskidzkiego z kolei pochodzą m.in. kurna chata z Istebnej oraz szałas pasterski z Brennej, któremu oryginalności dodaje wypasane tutaj stado owiec. Ekspozycja skansenu ukazuje także charakterystyczne dla regionu przenikanie się świata wiejskiego i przemysłowego. Na terenie Górnośląskiego Parku Etnograficznego urządzane są warsztaty, pokazy i imprezy plenerowe, jak Dzień Rzemiosła, Dzień Miodu, Dożynki czy Jarmark Produktów Tradycyjnych. Po skansenie wędrować można z przewodnikiem lub samodzielnie. Warto też wspomnieć, że w zabytkowej karczmie ze Świerczyńca nadal prowadzona jest działalność gastronomiczna.
Wycieczki: Zamek w Toszku
Zamek w Chudowie, powstały na miejscu wcześniejszego założenia obronnego, wzniesiony został przez Jana Gierałtowskiego. W roku 1532 kupił on wieś Chudów, a wkrótce postawił tu budowlę z kamienia i cegły, na planie prostokąta, z charakterystycznymi dla renesansowych zamków krużgankami i dziedzińcem. Zamek tworzyły trójkondygnacyjne budynki mieszkalne z pięciokondygnacyjną wieżą. W pierwszej połowie XVIII w., gdy budowla należała do rodziny Foglarów, dokonano jej rozbudowy. Przeżyła wówczas swój rozkwit, stając się jedną z najwspanialszych rezydencji Śląska. Z drugą połową wieku XVIII zamek tracił na znaczeniu, zmieniał też często właścicieli. Jeden z nich, Aleksander von Bally, ok. 1837 r. dodał szóstą kondygnację wież, a zarazem zmienił charakter budowli, która zatraciła swoją pierwotną, renesansową formę. W 1847 r., w noc sylwestrową obiekt spłonął, stając się odtąd romantyczną ruiną. W roku 1995 powołano Fundację „Zamek Chudów”, która niebawem rozpoczęła prace rekonstrukcyjne i archeologiczne. W odbudowej wieży mieści się obecnie muzeum, w którym eksponowane są zabytkowe przedmioty odnalezione podczas wykopalisk. Na terenie zamku organizowane są także imprezy plenerowe, inscenizacje historyczne, koncerty, a przede wszystkim sierpniowy Jarmark Średniowieczny. Podczas prac archeologicznych odkryto w pobliżu zamku fundamenty XIX-wiecznej karczmy-browaru. W odbudowanym na podstawie starych ilustracji obiekcie mieści się dziś „Oberża pod Świętym Jerzym”. W stylowym wnętrzu, prócz serwowania oryginalnych potraw według dawnych receptur, organizowane są m.in. historyczne wesela lub renesansowe uczty. Do chudowskiego zespołu zabytkowego należy ponadto dwukondygnacyjny spichlerz z XVIII wieku. Pod koniec lat 90. zrekonstruowano mansardowy dach, który wcześniej uległ zawaleniu. Obiekt, pełniący obecnie funkcje magazynowe, ma zostać w przyszłości przekształcony w stylowy pensjonat.