Wyszukiwarka
Liczba elementów: 9
Polecane
Zabrze
Kopalnia „Guido” w Zabrzu powstała w latach 50. XIX wieku. Imię otrzymała na cześć swojego właściciela, magnata przemysłowego Guido Henckela von Donnersmarcka. Do lat 80. wydrążono dwa szyby: „Guido” i „Kolejowy”. Wtedy kopalnię sprzedano państwu pruskiemu. Wydobycia zaprzestano w niej w 1928 roku. Po II wojnie światowej znalazła się na terenie KWK „Makoszowy”. Przez pewien czas funkcjonowała jako Kopalnia Doświadczalna Węgla Kamiennego M-300. W latach 1982-1996 zwiedzającym udostępniono część wyrobisk. Nieprzemyślane decyzje w sąsiednich kopalniach doprowadziły do kłopotów z wentylacją i zamknięcia trasy turystycznej. Dzięki władzom Zabrza, w 2007 roku ponownie otwarto „Guido” dla turystów. Na część naziemną kopalni składa się budynek nadszybia szybu „Kolejowego” oraz stalowa wieża z mechanizmem wyciągowym produkcji firmy AEG z 1927 roku. Do podziemi możemy zjechać na poziom 170 lub 320 m. Na pierwszym poznamy kopalnię z przełomu XIX i XX wieku. Dla uatrakcyjnienia zwiedzania przygotowano specjalne efekty audiowizualne, jak np. dobiegające z oddali rozmowy górników czy... piski szczurów. Urządzono tu także niewielką kaplicę. Od 2009 roku na poziomie 170 m prezentuje się wystawę poświęconą górnikom–żołnierzom, którzy w okresie stalinowskim byli zmuszani do pracy pod ziemią. Poziom 320 m to dwudziestowieczna kopalnia w pełnej okazałości. Turysta musi się tutaj nieco wysilić – trasa liczy około 2 km, za to można z bliska zobaczyć pracę kombajnu węglowego i poznać tajniki zawodu górnika. Kopalnia tętni życiem kulturalnym. Dwa projekty: „Muzyka na poziomie” i „Teatr na poziomie” stwarzają możliwość obcowania ze sztuką rzeczywiście na poziomie - najwyższym. Nie brakuje imprez dla dzieci, ciekawa jest oferta edukacyjna. Będący w trakcie budowy Europejski Ośrodek Kultury Technicznej i Turystyki Przemysłowej w Zabrzu, którego częścią będzie „Guido”, jeszcze bardziej uatrakcyjni tutejszą ofertę, stawiając ją w rzędzie hitów na skalę ogólnopolską. Zabytkowa Kopalnia Węgla Kamiennego „Guido” w Zabrzu znajduje się na Szlaku Zabytków Techniki.
Polecane
Katowice
W 1865 roku Katowice otrzymały prawa miejskie. W ciągu kilkudziesięciu lat wiejska osada zmieniła się w prężny ośrodek przemysłowy. Centrum miasta stanowił oczywiście Rynek wraz z siecią odchodzących od niego ulic. Jedną z ważniejszych była biegnąca w kierunku północnym ulica Zamkowa (Schlossstrasse). Z biegiem lat zabudowano ją reprezentacyjnymi obiektami użyteczności publicznej. Kto wie, czy nie najpiękniejszym gmachem przy ulicy Zamkowej, a obecnie Alei Wojciecha Korfantego, jest wzniesiony w 1899 roku Hotel „Grand” - od 1984 roku siedziba Muzeum Śląskiego. Jego postawienie związane jest z działalnością katowickiego przedsiębiorcy, Maxa Wienera. Był on już właścicielem hotelu „De Prusse”, który postanowił sprzedać władzom miejskim na ratusz. Uzyskane spore pieniądze przeznaczył na nową inwestycję – większy i piękniejszy hotel przy ul. Zamkowej. Historycy nie są zgodni, kto zaprojektował „Grand”. Czy był to Niemiec – Gerd Zimmermann, czy katowicki Żyd – Ignatz Gruenfeld. Efekt okazał się imponujący. Gmach zbudowano z cegły; ryzality nad wejściami (głównym i północnym) zwieńczono efektownymi szczytami. Parter mieścił restaurację i kawiarnię. Gościom służyła elektryczna winda. Od lat 20. ubiegłego wieku wnętrza hotelu upodobały sobie liczne przedstawicielstwa firm i instytucji. W 1984 roku do budynku wprowadziło się Muzeum Śląskie. Jego początki sięgają okresu międzywojennego, kiedy doczekało się imponującej siedziby, rozebranej jednak przez Niemców podczas ostatniej wojny. Największym skarbem muzeum jest Galeria Malarstwa Polskiego: od 1800 roku po współczesność. Można tutaj zobaczyć obrazy najwybitniejszych mistrzów pędzla: Rodakowskiego, Matejki, Chełmońskiego, Michałowskiego, Gierymskiego. Dla miłośników militariów przeznaczona jest ekspozycja „Przemysł śląski w produkcji zbrojeniowej XX wieku”.
Zabrze
Kirkut w Zabrzu założony został w 1871 r., grunt zaś pod nekropolię podarował tutejszej gminie żydowskiej książę Guido Heckel von Donnersmarck. Parcela znajdowała się na ówczesnych peryferiach miasta. Niedługo po powstaniu cmentarza wybudowano tu dom przedpogrzebowy, w którym mieściło się bractwo pogrzebowe Chewra Kadisza. Z końcem XIX w., a także później, kirkut powiększano. Obecnie na powierzchni 1,5 ( 2,2 ha – www.wikipedia.pl) ha odnajdziemy kilkaset nagrobków - zarówno macew jak i monumentalnych grobowców wykonanych z szarego piaskowca, a także z marmurów, granitu, czy czerwonego labradorytu. Najpiękniejsze z nich powstały na przełomie XIX i XX w. i należą do rodzin Herzbergów, Goldmannów, Borinskich, Leschnitzerów. Grobowiec Böhmów, wykonany z czarnego granitu szwedzkiego, jest wśród nich najokazalszy. Najstarszymi zaś są nagrobki Moritza Adlera oraz Johanny Friedmann, zmarłych w roku 1872. Pod murami pochowano także, w 1918 r., zmarłych żołnierzy rosyjskich z obozu jenieckiego w Zabrzu. Na terenie cmentarza odnajdziemy również zbiorową mogiłę więźniów zlokalizowanej w rejonie miasta filii niemieckiego obozu Auschwitz-Birkenau. Ponieważ przez lata cmentarz był pozbawiony opieki, następowała jego dewastacja, a wiele cenniejszych nagrobków padło ofiarą złodziei. W czasach nam bliższych część zniszczonych macew przeniesiona została w jedno miejsce, gdzie stworzono z nich „ścianę płaczu”. Obecnie opiekę nad cmentarzem sprawuje od 1989 r Społeczny Komitet Opieki nad Cmentarzem Żydowskim w Zabrzu. Piękny jest drzewostan cmentarza, obejmujący kilkanaście gatunków drzew, w tym platany klonolistne posadzone w pierwszych latach istnienia cmentarza. Większą część powierzchni cmentarza i jego drzewostan bujni e porasta bluszcz pospolity.
Bytom
Pierwsza – normalnotorowa – linia kolejowa ruszyła na Górnym Śląsku w 1846 roku i łączyła Wrocław z Mysłowicami. Niestety, omijała wiele ważnych ośrodków miejskich, często zresztą na życzenie ich mieszkańców, którzy mnożyli wyimaginowane powody, dla których obecność kolei w ich mieście byłaby niewskazana. Wkrótce okazało się, że kolej sprzyja rozwojowi gospodarczemu. Na początku lat 50. XIX stulecia rozpoczęto budowę linii kolejowych o rozstawie torów 785 mm - mniejszym od stosowanego przez kolej normalnotorową. Łączyły one setki zakładów przemysłowych, umożliwiając przewożenie towarów, a sporadycznie także pasażerów. Największym inwestorem, do czasu nacjonalizacji kolei przez państwo pruskie w 1883 roku, było Towarzystwo Kolei Górnośląskich. Z czasem scaliło ono w jeden system wiele odcinków, ułożonych i obsługiwanych przez innych prywatnych przedsiębiorców. Po II wojnie światowej gospodarzem kolejki stały się PKP. Pierwsze linie połączyły Tarnowskie Góry z Wirkiem (obecnie dzielnica Rudy Śląskiej) oraz Karb (dzielnica Bytomia) z Szopienicami (dzielnica Katowic). Sieć rozwijała się bardzo dynamicznie, osiągając w latach 50. XX wieku w sumie blisko 250 km długości. Najdłużej obsługiwanym zakładem była Elektrownia Chorzów, do której ostatni transport węgla w ten sposób przyjechał w 2001 roku. Na początku drugiego dziesięciolecia XXI wieku popularna „rosbanka” kursuje nieregularnie na odcinku Bytom PKP Wąskotorowy–Miasteczko Śląskie. Linia liczy ponad 21 km; pociąg pokonuje tę odległość w nieco ponad godzinę, przewożąc turystów i wycieczkowiczów. Trasa zaczyna się na dworcu PKP w Bytomiu. Następne jej przystanki to: Szombierki, Karb, Dąbrowa Miejska, Sucha Góra, Repty Kopalnia Zabytkowa, Tarnowskie Góry, Lasowice, Miasteczko Śląskie Zalew, Miasteczko Śląskie. Największą stacją GKW jest Bytom Karb Wąskotorowy. Zachowały się na niej budynki lokomotywowni, gdzie zobaczyć można m.in. dwa parowozy, pojazdy spalinowe (w tym powszechnie stosowaną, rumuńską lokomotywę typu Lxd2), wagony towarowe i osobowe oraz pojazdy pomocnicze (np. drezynę). Ciekawostką jest wagon–salonka z 1912 roku. Górnośląskie Koleje Wąskotorowe w Bytomiu znajdują się na Szlaku Zabytków Techniki.
Katowice
W 1865 roku, po kilkudziesięciu latach dynamicznego rozwoju przemysłowego, wieś Katowice otrzymała wreszcie prawa miejskie. W nowym mieście wyznawcy protestantyzmu od kilku już lat posiadali okazałą murowaną świątynię Zmartwychwstania Pańskiego, lecz katolicy wciąż musieli zadowolać się prowizorycznym kościółkiem, zbudowanym w technologii muru pruskiego. Na zakończenie budowy własnej fary musieli czekać do 1870 roku. Katowiccy katolicy - Niemcy i Polacy - podjęli starania o budowę kościoła pod koniec lat 50. XIX wieku. W 1861 roku biskup wrocławski Heinrich Förster zdecydował, że budynek powstanie i wyznaczył architekta, który miał przygotować plany. Został nim Alexis Langer z Wrocławia, twórca wielu obiektów sakralnych - głównie na terenie Śląska i Wielkopolski. Świątynię wznoszono w latach 1862-1870. W trakcie budowy, z powodu trudności finansowych zweryfikowano pierwotne plany postawienia okazalszej, trójnawowej budowli, ograniczając się do jednej nawy i kilku niewielkich kaplic po jej bokach. Kościół Niepokalanego Poczęcia Najświętszej Marii Panny jest orientowany, wymurowany z jasnych ciosów dolomitowych, na planie krzyża łacińskiego. Dominującym elementem budynku jest wznosząca się nad kruchtą od strony zachodniej ośmioboczna wieża zwieńczona iglicą (jej wysokość wynosi 71 m). Nawę przecina transept o krótkich ramionach, do którego przylega wąskie, zamknięte trójbocznie prezbiterium. Kościół jest oskarpowany i bardzo bogato zdobiony - w sposób charakterystyczny dla neogotyku. Odnajdziemy więc tutaj liczne wieżyczki, sterczyny, maswerki, maszkarony. Wnętrze jest jednonawowe, z szeregiem kaplic bocznych po obu stronach nawy. Do naszych czasów nie zachował się oryginalny wystrój świątyni. Jedynie w transepcie możemy zobaczyć gotycki ołtarz z XV wieku. Reszta jest głównie dwudziestowieczna. Warto zobaczyć witraże projektu Adama Bunscha czy akademickie obrazy Józefa Unierzyskiego („Cykl Maryjny”). W okresie międzywojennym proboszczem w kościele Mariackim był ks. Emil Szramek - męczennik, ogłoszony błogosławionym w 1999 roku.
Sierakowice
Korzenie istniejącej niegdyś sierakowickiej parafii sięgają być może XIV w., choć pierwsze wzmianki o niej pochodzą 1447 roku. Wiemy, iż istniejący tutaj od XV w. kościół w czasach reformacji znalazł się w rękach protestantów. To właśnie mogło być przyczyną zlikwidowania odrębnej parafii. Możliwe także, że parafie w Sierakowicach i Rachowicach były na tyle małe, że władze kościelne zdecydowały się ostatecznie na istnienie jednej. Tak, czy inaczej, nowo wybudowana w drugiej połowie XVII w. sierakowicka świątynia stała się kościołem filialnym parafii rachowickiej. Napis na belce tęczowej wskazuje na rok 1675. Budowla postawiona została przez cieślę Józefa Jozka, na miejscu poprzedniego obiektu, rozebranego 22 lata wcześniej. Drewniany, orientowany kościół zaliczany do typu śląskiego, posiada konstrukcję zrębową. Plan nawy zbliżony jest do prostokąta, węższe od niej prezbiterium zamknięte jest trójbocznie. Od zachodu do nawy dostawiona jest wieża o konstrukcji słupowej, z kruchtą. Do prezbiterium przylega zakrystia. Wysoki dwuspadowy dach nad nawą zwieńczony jest sygnaturką, zaś nad prezbiterium jest wielospadowy. Kościół otaczają soboty. Dach i ściany pokryte zostały gontem. Wyposażenie wnętrza jest przeważnie barokowe. W ołtarzu głównym znajduje się obraz patronki kościoła, św. Katarzyny Aleksandryjskiej, zaś w jego górnej części obraz Matki Bożej Niepokalanie Poczętej. Ornamentyka ołtarza ma charakter małżowinowo-chrząstkowy. W lewym, XIX-wiecznym ołtarzu bocznym godne uwagi są XVI-wieczne rzeźby świętych Rocha, Katarzyny oraz Zygmunta i obraz Matki Bożej Częstochowskiej. W prawym ołtarzu bocznym, z końca XVIII w., znajdują się rzeźby świętych Jana Chrzciciela oraz Jana Ewangelisty. Ambona oraz chrzcielnica są barokowe. Obecne organy pochodzą z pierwszej połowy XIX w. Na początku naszego wieku w kościele odkryto XVII-wieczną polichromię, która przez długi czas była zamalowana. W latach 2003-2010 wydobyto ją spod przemalowań oraz poddano konserwacji. Tematy malowideł to sceny ze Starego i Nowego Testamentu, postaci świętych oraz personifikacje cnót. W kościele zachowały się także XVII-wieczne drzwi z okuciami i zamkiem.
Bytom
Bytom należy do najstarszych i najbardziej znaczących miast śląskich. Żydzi z pewnością odwiedzali tak ważny gród już w średniowieczu, niewiele natomiast wiadomo o ich osiedlaniu się w mieście. Więcej informacji posiadamy dopiero z XVII wieku. Słychać wówczas o bytomskich Żydach zajmujących się wyszynkiem gorzałki, rzemiosłem szklarskim czy handlem. Pod koniec XVIII wieku ich liczba wzrosła do blisko 150. Wówczas też Żydzi mieli już własny cmentarz, rabina, a wkrótce – bo na początku XIX wieku – wybudowali synagogę. W ciągu XIX stulecia, podczas gwałtownego rozwoju przemysłowego Bytomia, wzrosła też liczba Żydów w mieście. W roku 1885 roku żyło ich tutaj prawie 2300. Byli wśród nich zarówno przedstawiciele biedoty, jak i najbogatsi przedsiębiorcy. Nowy cmentarz żydowski powstał w latach 60. XIX wieku. Działkę, przy dzisiejszej ulicy Piekarskiej, podarował dr Otto Friedlaender. Kirkut utworzono w roku 1866, ale pierwsze pochówki miały miejsce dwa lata później. Około roku 1890 Friedlaenderowie ufundowali dom przedpogrzebowy, utrzymany w stylu neogotyckim. Nekropolia jest ładnie rozplanowana. Na dwie części dzieli ją aleja centralna, od której odchodzą węższe alejki. Cmentarz zajmuje niewielką powierzchnię 1,2 ha. Dokładna inwentaryzacja doliczyła się istnienia 1474 grobów. Dominują, oczywiście, nagrobki w kształcie typowych macew, jest również sporo obelisków. Podaje się liczbę około 800 zachowanych nagrobków. Najczęściej wykonane zostały z piaskowca, ale występują także granitowe i z kamienia wapiennego. Inskrypcje stworzono w językach hebrajskim i niemieckim. Na cmentarzu pochowano przedstawicieli najznakomitszych rodów bytomskich Żydów, chociażby Friedlaenderów czy Loewich. W latach 60. ubiegłego stulecia stworzono lapidarium z nagrobkami pochodzącymi ze starego kirkutu. Pomnikiem uczczono Żydów holenderskich - ofiary pracy przymusowej na Śląsku w czasie II wojny światowej. Cmentarz jest otoczony murem. W jego linii znajdują się dom przedpogrzebowy oraz dom mieszkalny opiekuna nekropolii.
Czeladź
Wydobycie węgla kamiennego na terenie pomiędzy Czeladzią a Sosnowcem, rozpoczęto w latach 60. XIX wieku. Jako pierwszy powstał tutaj szyb „Ernest”, a po kilku latach wydrążono szyb „Michał”. Z czasem utworzyły one jedną kopalnię „Ernest–Michał”. W 1879 roku przedsiębiorstwo nabyli Francuzi z paryskiego Towarzystwa Bezimiennego Kopalń „Czeladź”. Nowi właściciele wiele inwestowali, budując m.in. szyb wydobywczy „Julian” oraz spore osiedle patronackie. Kopalnię znacjonalizowano w 1945 roku, a zlikwidowano pod koniec ubiegłego stulecia. W Piaskach nie odnajdziemy już kopalnianych wież wyciągowych. Zachowały się jednak rozległe zabudowania osiedla robotniczego przy ulicach: 3 Kwietnia, T. Kościuszki, gen. Wł. Sikorskiego, Francuskiej, Trzeci Szyb, Krzywej, Warszawskiej, Zwycięstwa i Betonowej. Pierwsze budynki osiedlowe wzniesiono w latach 80. XIX wieku, ostatnie w okresie międzywojennym. Największe skupisko, najstarszych domów robotniczych, tworzą równe szeregi piętrowych budynków, przy ulicach 3 Kwietnia i T. Kościuszki. Do ich budowy wykorzystano cegłę i kamień wapienny; dachy są dwuspadowe. Z początku XX wieku pochodzą domy jednorodzinne, tzw. czworaki, stojące przy ul. Francuskiej, niegdyś zamieszkiwane przez pracowników dozoru technicznego. Budynki oblicowano żółtą i czerwoną cegłą, a szczyty ryzalitów upiększono drewnianymi zdobieniami. Również przed I wojną światową postawiono osiedle przy ul. Betonowej. Wyróżnia się ono układem na planie podkowy. Warto jeszcze wspomnieć o efektownych, obłożonych białą cegłą klinkierową, kamienicach urzędniczych, stojących przy ul. gen. Sikorskiego. Obok domów robotników i pracowników dozoru, na osiedlu wybudowano również m.in. willę dyrektora kopalni (w stylu nawiązującym do willi włoskich), przedszkole, szkołę, Klub Urzędniczy oraz kościół Matki Bożej Bolesnej.
Toszek
Toszek to liczące poniżej 4 tysięcy mieszkańców miasteczko, położone na zachód od Tarnowskich Gór, tuż przy granicy województwa śląskiego z województwem opolskim. Miasto zalicza się do najstarszych ośrodków władzy książęcej na Śląsku – już w pierwszych wiekach polskiej państwowości na toszeckim wzgórzu stanęła warownia, z czasem rozbudowana do rozmiarów pokaźnego zamku, w którym znajdowała się siedziba kasztelana. Po książętach śląskich w zamku rezydowali przedstawiciele możnych rodów, m.in. Redernów, Collonów czy, ostatnich na liście, Gaschinów. W cieniu zamku rozwijało się miasto. Zabudowało ono wschodnie stoki wzgórza zamkowego i już w XIII stuleciu cieszyło się z posiadania praw miejskich. W pierwszych dziesięciolecia XIX wieku tragiczne pożary strawiły zarówno zamek, jak i miasto. Miasto się odbudowało, zamek nie wrócił już do dawnej świetności. Mimo tych kataklizmów Toszek zachował średniowieczny układ urbanistyczny. Jego centrum stanowi czworoboczny rynek o wymiarach 100 na 60 m; z narożników tego placu wybiegają albo dwie, albo jedna ulica. Ważną rolę pełniła ulica Zamkowa, łącząca mieszczan z rezydującym w zamku panem. Zabudowa pierzei rynkowych pochodzi z XIX i XX wieku – przeważają w niej dwukondygnacyjne kamienice. Warto zwrócić uwagę na stojącą pośrodku placu figurę św. Jana Nepomucena – pochodzi z 1725 roku. Przy wschodniej pierzei wznosi się klasycystyczny ratusz z roku 1836. Niezwykle interesującą budowlą jest, znajdujący się pomiędzy Rynkiem a zamkiem, barokowy kościół parafialny. Toszecki rynek otrzymał w 2007 roku główną nagrodę w konkursie na Najlepszą Przestrzeń Publiczną Województwa Śląskiego, organizowanym corocznie przez Marszałka Województwa Śląskiego.