Kościół sw. Józefa w Katowicach stoi w odległej o kilka kilometrów od centrum miasta dzielnicy Załęże. Efektowną, neogotycką bryłę świątyni zaprojektował znany architekt, Ludwik Schneider. Budowla została wzniesiona w latach 1898-1900, chociaż samodzielną parafię wyodrębniono już dwa lata wcześniej.
Załęże to zachodnia dzielnica Katowic, sąsiadująca z Chorzowem. Początki osady sięgają czasów późnego średniowiecza – pierwsze informacje (w źródłach pisanych) pochodzą już z XIV stulecia. Przez kilka kolejnych wieków wieś była typową osadą rolniczą, podobnie jak nieodległe Katowice. Dopiero wiek XIX przyniósł jej uprzemysłowienie. W Załężu uruchomiono wówczas kopalnie węgla kamiennego, hutę cynku oraz kilka mniejszych zakładów. W 1924 roku gmina została objęta granicami wielkich Katowic. Pierwszą świątynią parafialną dla załężan był stary kościół w Bogucicach. Gwałtowna industrializacja i związany z nią wzrost liczby ludności Załęża wymusił zmiany na mapie kościelnej administracji. Po wielu latach starań, między innymi bogucickiego proboszcza, księdza Leopolda Skowronka, w 1896 roku utworzono samodzielną parafię w Załężu. Pozostało „jedynie” wybudować własny kościół. W tymże 1896 roku doszło w kopalni „Kleofas” w Załężu do tragicznego pożaru, w którym zginęło prawdopodobnie 105 górników.
Załężanie postanowili zbudować kościół jako wotum, a za patrona wybrali św. Józefa. Ślubowali:
"Dla uczczenia drogiej pamięci naszych ukochanych współbraci śp., co poginęli dnia 3 marca na kopalni Kleofas - więcej jeszcze dla przebłagania gniewu boskiego - obiecujemy Panu Bogu najwyższemu stawić kościół w Załężu i na ten cel ofiary według naszej możności przynosić, aby ów kościół służył Panu Bogu na chwałę, nam i drogim zmarłym na korzyść zbawienną. Amen."
Projekt świątyni przygotował zatrudniony w rejencji opolskiej architekt, Ludwik Schneider. Kościół sw. Józefa budować rozpoczęto w 1898 roku i zakończono po dwóch latach. Kościół wymurowano z cegły, na planie krzyża łacińskiego. Główna wieża, przykryta ostrosłupowym hełmem, wznosi się nad przecięciem nawy głównej z transeptem. Mniejsze wieżyczki flankują m.in. wejście od strony północnej. We wnętrzu kościoła znajduje się tablica upamiętniająca ofiary katastrofy z 1896 roku, przeniesiona tutaj z cechowni kopalni „Kleofas”. Równocześnie z gmachem świątyni wybudowano probostwo, klasztor sióstr jadwiżanek, a także wytyczono cmentarz.